cierpi na brak łaknienia
Jeśli pacjent boryka się z takimi dolegliwościami jak: szybkie męczenie się, ogólne zmęczenie organizmu, złe samopoczucie, senność, zmęczenie może to oznaczać, że cierpi na niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Brak odpowiedniej terapii tego schorzenia może prowadzić do rozwoju nowotworu wątroby.
Brak apetytu a alergie pokarmowe. Najwięcej osób cierpi na alergie pokarmowe objawiające się nietolerancją białka mleka krowiego, orzechów, jajek, pszenicy, soi, ryb lub owoców morza. Alergia pokarmowa najbardziej dokucza dzieciom. Objawami tej dolegliwości są bóle brzucha o różnym nasileniu, niekiedy biegunka lub wymioty.
cierpi na urojenia prześladowcze ★★★ REUMATYK: cierpi na bóle w krzyżu ★★ ALBINOSKA: cierpi na bielactwo ★★★ ANEMICZKA: cierpi na niedokrwistość ★★★ ANOREKTYK: cierpi na brak łaknienia ★★★ EPILEPTYK: cierpi na padaczkę ★★★ MĘCZENNIK: cierpi w obronie wiary ★★★ ALERGICZKA: cierpi na uczuleniu
Zwana inaczej insomnią, polega na zaburzeniach rytmu snu. Osoby cierpiące na bezsenność mają kłopoty z zasypianiem, a ich sen jest bardzo lekki i łatwo go przerwać - jakby mózg stałe pozostawał w stanie czuwania. Przez to sen jest nieefektywny, chory budzi się zmęczony i rozdrażniony, a w konsekwencji ma problemy z koncentracją i
cierpi na urojenia prześladowcze ★★★ REUMATYK: cierpi na bóle w krzyżu ★★ ANEMICZKA: cierpi na niedokrwistość ★★★ ANOREKTYK: cierpi na brak łaknienia ★★★ EPILEPTYK: cierpi na padaczkę ★★★ MĘCZENNIK: cierpi w obronie wiary ★★★ ALERGICZKA: cierpi na uczuleniu ★★★ LEUKODERMA: bielactwo
Site De Rencontre Pour Fan De Manga. Data aktualizacji: 11 października 2021 Nie każdy chory na raka musi w trakcie choroby schudnąć. Każda utrata wagi powinna być jednak sygnałem do stałej obserwacji i analizy tego, jak odżywia się pacjent. Warto o tym pamiętać, bo żywienie w chorobie nowotworowej jest równie ważne jak terapia. A czasem nawet ważniejsze, bo niedożywiony pacjent nie ma szans na walkę z chorobą. Utrata masy ciała jest jednym z pierwszych sygnałów, które zauważają pacjenci z chorobą nowotworową. Dodatkowo w trakcie leczenia, według różnych szacunków chudnie ok. 30-70 procent chorych, a w przypadku 20-30 procent skrajna utrata masy ciała może być główną przyczyną zgonu. Dlaczego to takie groźne? Bo u wielu pacjentów utrata masy ciała jest tak duża, że dochodzi do tzw. kacheksji, czyli wyniszczenia nowotworowego, które wiąże się nie tylko ze spadkiem tłuszczowej i beztłuszczowej masy ciała, ale także zanikaniem masy mięśniowej, brakiem apetytu, anemią, depresją i zwiększonym metabolizmem. Problem najczęściej dotyczy pacjentów z nowotworami: górnego odcinka przewodu pokarmowego (w 90 proc. chorych na raka przełyku) żołądka, trzustki i wątroby (w około 70 procentach). Stosunkowo rzadko narażeni są na kacheksję pacjenci z rakiem piersi, mięsakami i chłoniakami nieziarnicznymi. Nieco częściej wyniszczenie nowotworowe towarzyszy rakowi okrężnicy, stercza i płuca. Rodzina pacjenta onkologicznego musi sobie uświadomić ważną rolę żywienia w chorobie nowotworowej, zwłaszcza w trakcie leczenia, ponieważ jest ono nierozerwalnym elementem terapii. Pacjent wychudzony, który nie dostarcza organizmowi wszystkich potrzebnych składników odżywczych, nie ma siły do walki z chorobą, a czasem ta walka jest niemożliwa. Trzeba sobie też uświadomić, że osoba chora na raka jest poddawana terapiom i zabiegom, które same w sobie mogą prowadzić do wyniszczenia organizmu. Osłabiony jest układ immunologiczny oraz praca wielu narządów, takich jak serce, wątroba, płuca. W wyniku radio- i chemioterapii a także rozległych operacji bardzo często pacjent cierpi na: brak łaknienia jadłowstręt szybkie nasycanie i pełność po posiłku nudności i wymioty suchość w jamie ustnej zapalenie błony śluzowej jamy ustnej nadżerki i owrzodzenia żołądka biegunki i zaparcia. Utrata masy ciała a dieta nowotworowa Dlatego posiłki w diecie onkologicznej powinny być tak ułożone, żeby dostarczały pacjentowi odpowiednią ilość energii (pamiętajmy, że zapotrzebowanie energetyczne pacjenta onkologicznego może być 20 procent większe niż u zdrowej osoby). W diecie tej nie może zabraknąć: białka węglowodanów wysokiej jakości tłuszczów witamin i składników mineralnych odpowiedniej ilości płynów. Przyjmuje się, że średnia podaż energii w żywieniu chorych powinna wynosić 30-35 kcal/kg natomiast u chorych znacznie wyniszczonych można zwiększyć do 40-45 kcal/kg Zalecana ilość białka wynosi średnio 1,3 g/kg a tłuszcze powinny stanowić 25-30 procent zapotrzebowania energetycznego. Warto przy tej okazji uświadomić sobie, ile kalorii mają różne produkty, którymi w prosty sposób możemy zwiększyć kaloryczność posiłków chorego. Dla przykładu: 1 łyżka oleju roślinnego (a także majonezu) to kalorii 1 łyżka masła lub margaryny to ok. 100 kalorii 1 łyżka masła orzechowego lub migdałowego to ok. 95 kalorii 1 łyżka miodu to ok. 50 kalorii 1 łyżka bitej śmietany to ok. 50 kalorii 1 łyżka mleka kokosowego to ok. 35 kalorii 1 łyżka śmietany to ok. 25 kalorii. Dieta dla chorych na raka - ważne białko Ważnym elementem zapobiegania utracie masy jest zadbanie o to, żeby dieta przy nowotworze złośliwym zawierała większą niż do tej pory ilość białka i żeby stanowiło ono część każdego posiłku. W jakich produktach je znajdziemy? Naturalnym źródłem są: chude mięsa, ryby morskie, jaja, chude produkty mleczne, produkty bogate w białko roślinne (soczewica, soja, fasola). Dietetycy onkologiczni uważają, że chory nie powinien eliminować białka zwierzęcego z diety, gdyż może to utrudnić skuteczne uzupełnianie niedoborów białkowych. Prawidłowy metabolizm białek i uruchomienie ich procesów naprawczych komórek jest możliwe przy odpowiedniej ilość dobrych węglowodanów w jadłospisie. Dlatego w diecie chorego na raka muszą znaleźć się także posiłki węglowodanowe: kasza, ryż, makaron, pieczywo, płatki zbożowe. Jeśli pacjent ma kłopoty z trawieniem grubsze kasze można zastąpić drobniejszymi, np. kaszą manną lub kaszę jaglaną. Zobacz też: Dieta przy nowotworze – jelita grubego, wątroby, płuc oraz prostaty Żywienie w chorobie nowotworowej – rozwiąż problem Ważna jest nie tylko wiedza o tym co podawać pacjentowi, ale także jak to zrobić, żeby zjadł posiłek. To duży problem, zwłaszcza gdy chory cierpi na jadłowstręt, nudności, wymioty, suchość w ustach i inne skutki uboczne leczenia onkologicznego. Warto pamiętać tu o kilku zasadach: porcje powinny być małe, ale podawane często, np. 5-6 razy dziennie każdy posiłek powinien zawierać produkty ze wszystkich podstawowych grup żywnościowych (gdy chory czegoś nie toleruje trzeba stosować zamienniki, np. zamiast mięsa – jaja lub ryby) trzeba brać pod uwagę preferencje żywieniowe chorego posiłki muszą być urozmaicone i estetycznie podane dobrze, jeśli chory je posiłki w gronie bliskich, w miłej atmosferze, przy stole (o ile jego stan na to pozwala) przed jedzeniem warto wietrzyć pokój, bo często chorym przeszkadzają zapachy gotowania dobrze mieć przygotowane porcje jedzenia, także, żeby w sytuacji, gdy chory poprosi o posiłek nie musiał na niego czekać. można wzbogacić posiłki żywnością specjalnego przeznaczenia medycznego np. w granulacie, który dodajemy do dań lub koktajli, do napojów można dodawać sok z cytryny, który zwiększa produkcję śliny i poprawia smak unikajmy pokarmów smażonych, fast foodów, napojów gazowanych. Dieta nowotworowa – czas na leczenie żywieniowe Czasem dieta w chorobie nowotworowej musi zostać uzupełniona specjalnymi preparatami, tzw. żywnością specjalnego przeznaczenia medycznego. Wcześniej dobrze jest jednak ocenić stan odżywienia chorego. Ubytek masy ciała chorego oblicza się odejmując normalną masa ciała pacjenta od tej aktualnej masa ciała. Jeśli różnica wynosi mniej niż 5 procent – wszystko jest w porządku. Jeśli powyżej 5 procent mamy do czynienia z lekkim niedożywieniem. Jeśli spadek masy ciała jest większy niż 10 procent pacjent ma umiarkowane niedożywienia, jeśli jednak wskaźnik ten jest większy niż 15 procent niedożywienie ma postać ciężką. Gdy już wiemy, że interwencja żywieniowa jest konieczna warto zasięgnąć opinii lekarza prowadzącego pacjenta. Pomoże on w dobraniu odpowiednich kompletnych preparatów odżywczych, których dawkowanie jest uzależnione od różnych czynników, w tym: masy ciała pacjenta, wieku, płci, ilości spożywanych tradycyjnych pokarmów, potrzeb żywieniowych wynikających z przebiegu i leczenia choroby. Jeśli wymagane jest wsparcie żywieniowe trzeba pamiętać o tym, żeby rozpocząć je odpowiednio wcześnie. Preparaty są zazwyczaj dobrze tolerowane przez chorych, mają różne wersje smakowe i różną konsystencję (dostępne preparaty płynne lub granulowane, które można dodać do ulubionych potraw chorego). Czym kierować się wybierając preparaty odżywcze? Najlepiej indywidualnym smakiem pacjenta. Część pacjentów rezygnuje z preparatów w płynie ze względu na nienaturalny smak. Alternatywą są preparaty granulowane, które dodaje się do tradycyjnych posiłków, nie zmieniając ich smaku. Dodatkowo w przypadku niedożywionych pacjentów onkologicznych, którzy poddawani będą rozległym zabiegom operacyjnym, zaleca się stosowanie na 5-7 dni przed i 5-7 dni po operacji podawanie preparatów (tzw. immunożywności) zawierających: argininę (uczestniczy w procesie gojenia rany), kwasy tłuszczowe omega-3 (działają przeciwzapalnie), nukleotydy (uczestniczą w procesie gojenia rany). Preparaty podawane doustnie to najprostszy, najbardziej naturalny i najmniej inwazyjny sposób zwiększenia spożycia składników odżywczych, jeśli jednak nie ma takiej możliwości trzeba rozważyć żywienie dojelitowe przez zgłębnik. Jeśli chorego nie można żywić doustnie, preparaty odżywcze dostarcza się, za pomocą sztucznie wytworzonego dostępu do przewodu pokarmowego. W takiej sytuacji powinno się wykorzystywać jedynie diety przemysłowe (miksowana dieta kuchenna nie dostarczy choremu wszystkich potrzebnych składników odżywczych). Do takich diet przemysłowych zalicza się diety standardowe polimeryczne lub podawane dojelitowo diety oligomeryczne. Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie!
Regulacja głodu i sytości to złożony i jak dotąd nie do końca zrozumiany proces, w który zaangażowane są układy kontrolne łączące mózg, systemy trawienny, hormonalny i nerwowy. Zarządzają one łaknieniem zarówno w krótkim, jak i długim okresie. 14 listopad 2019 Artykuł na: 17-22 minuty dieta Zdrowe zakupy Zdaniem badaczy w perspektywie krótkoterminowej apetyt jest kontrolowany głównie przez czujniki w jelitach, które reagują na fizyczną obecność lub brak pożywienia oraz na różne jego składniki, takie jak tłuszcz lub białko. W odpowiedzi na sygnały przez nie wysyłane w przewodzie pokarmowym są produkowane różne hormony – np. w odpowiedzi na post żołądek wydziela grelinę, co pobudza łaknienie, z kolei gdy coś zjemy, peptyd-YY (powstający w jelicie krętym i okrężnicy) daje sygnał sytości. Jeśli czujniki odnotują obecność tłuszczu i białka w jelicie cienkim, nastąpi aktywacja cholecystokininy, która tłumi głód. Podobnie zachowuje się wydzielana przez trzustkę w odpowiedzi na wysoki poziom glukozy we krwi insulina. Jak widać w naszym układzie pokarmowym praca wre, rozmaite substancje czynne uwalniane są przed, w trakcie i po jedzeniu, a wszystko po to, by zapewnić nam odpowiednią ilość spożywanego pokarmu1. Co jednak zrobić, gdy w tej skomplikowanej machinie coś zaczyna szwankować i tracimy apetyt? Najczęstszą przyczyną takich sytuacji są długotrwały stres lub choroba. Zdarza się jednak, że problem dotyczy całkiem zdrowych osób – każdy z nas przecież zna dzieci, które nie lubią jeść. Na szczęście istnieją naturalne metody pobudzania apetytu zarówno, u chorych jak i zdrowych niejadków w każdym wieku. Biedrzeniec anyż (Pimpinella anisum) Starożytni Grecy i Rzymianie używali go do deserów, które odgrywały w tamtych czasach rolę pogotowia trawiennego po wielkich bankietach. Zioło było wówczas na wagę złota, w Cesarstwie Rzymskim podatki spłacano właśnie nasionami anyżu! Ten kuzyn kminku oraz kopru od wieków ceniony jest również jako roślina pomagająca przezwyciężyć brak apetytu. W tym celu wystarczy 2 łyżeczki jego rozgniecionych nasion zalać szklanką wrzątku i po ok. 10-15 min wypić2. Cykoria (Cichorium intybus) Ta wieloletnia roślina ziołowa o zwykle jasnoniebieskich kwiatach uprawiana jest dla swoich liści i korzeni (które po upieczeniu są mielone i stosowane jako substytut kawy lub składnik suplementów) oraz jako pasza. Międzynarodowy zespół badaczy postanowił dokonać przeglądu badań, by sprawdzić, czy rzeczywiście ma tak korzystne dla naszego zdrowia właściwości, jak wieść gminna niesie. Uczeni doszli do wniosku, że korzeń cykorii sprawdza się w łagodzeniu zaburzeń trawiennych, takich jak wzdęcia, uczucie pełności brzucha, a także przejściowa utrata apetytu3. Zwrócili też uwagę na istotną rolę tej rośliny jako naturalnego czynnika hepatoprotekcyjnego w złagodzeniu wielu chorób związanych z wątrobą. Roślina ta bowiem ma zdolność obniżania poziomu enzymów wątrobowych, takich jak ALT i AST4. Olej z ryb Duńscy uczeni w randomizowanym badaniu krzyżowym 20 osobom o normalnej masie ciała podawali codziennie 10 kapsułek z 0,5 ml oleju z ryb lub oleju sojowego przez 3 tygodnie oddzielone tygodniem przerwy. Wyniki analizowano, biorąc pod uwagę sekwencję serwowanych tłuszczów oraz płeć uczestników. Zdaniem badaczy sugerują one, że kwasy tłuszczowe omega-3 mogą zwiększać apetyt, co ma potencjalnie korzystny wpływ na pacjentów z upośledzonym stanem odżywienia i kacheksją nowotworową20. Kilka pomocnych trików Jeśli ktoś z Twoich bliskich cierpi na niedowagę, prócz ziołowego wspomagania można spróbować zwiększyć kaloryczność posiłków, nie zmieniając ich porcji. Jednym ze sposobów na to jest wybieranie wysokokalorycznych dodatków lub gotowanie z dodatkiem tłuszczu. I tak wartość energetyczna wzrośnie o: – 45 kcal, gdy ugotujesz jajko na maśle; – 80 kcal, gdy przyrządzisz owsiankę na pełnotłustym mleku albo dodasz do sałaty łyżkę oliwy lub pół awokado; – 100 kcal, gdy plasterki jabłka posmarujesz masłem orzechowym. Inną opcją jest przyjmowanie kalorii w płynie, np. w postaci pożywnych, wysokokalorycznych napojów. Zalicza się do nich koktajle mleczne, soki owocowo-warzywne oraz napoje proteinowe (mogą to być gotowe mieszanki lub przygotowane w domu na bazie gęstych jogurtów, mleka w proszku etc.). Goryczka żółta i olivieri (Gentiana lutea i Gentiana olivieri Griseb) Irańscy badacze zastosowali ekstrakt z korzenia Gentiana olivieri Griseb do przygotowania produktu wodno-alkoholowego (2,5%), aby zwiększyć apetyt u dzieci cierpiących na zaburzenia wzrostu i niedożywienie. 50 młodych pacjentów z anoreksją podzielono losowo na 2 grupy. Przez 2 miesiące pierwszej podawano lek w dawce 2,5 mg/kg/dobę. Druga otrzymywała placebo. Uczeni monitorowali wagę, wzrost, talię, spożywane kalorie, wahania enzymów wątrobowych oraz wskaźnik głodu VAS u wszystkich uczestników. Na tej podstawie stwierdzili, że zażywanie produktu znacząco poprawiało łaknienie w porównaniu do środka placebo10. Z kolei z innych badań wynika, że podobne działanie ma również drugie zioło z tej rodziny. Zdaniem naukowców goryczka żółta swoją wyjątkową skuteczność w pobudzaniu apetytu zawdzięcza gorzkiemu smakowi. Co do sposobów jego oddziaływania akademicy nie są już tacy zgodni. Wysuwają 2 hipotezy. Pierwsza zakłada, że zawarte w Gentiana lutea gorzkie substancje aktywują specjalną grupę komórek w korze mózgowej, które z kolei stymulują pracę gruczołów ślinowych oraz żołądka. Druga wskazuje, że działają bezpośrednio na receptory gorzkiego smaku obecne w błonie śluzowej żołądka i dwunastnicy, jelicie czczym, jelicie krętym oraz okrężnicy11. Kolendra (Coriandrum sativum) Ta popularna przyprawa może być odpowiedzią na modły zdesperowanych rodziców próbujących nakarmić małego niejadka. W tradycyjnej irańskiej medycynie stosowana jest od wieków jako zioło, które stymuluje apetyt. Zespół naukowców z tego kraju wraz z grupą badaczy z Hammersmith Hospital, Imperial College London postanowili to sprawdzić. Podawali więc szczurom odpowiednio 50, 100 lub 150 mg kolendry na każdy kilogram masy ciała przez 7 dni. Eksperyment wykazał, że przyprawa poprawiła apetyt gryzoni6. Warto zatem na stałe wprowadzić ją do menu. Drapacz lekarski (Cnicus benedictus) Ta kolczasta, śródziemnomorska roślina o żółtych kwiatach od wieków używana jest w Europie i Indiach jako środek pobudzający apetyt. Podobnie jak inne gorzkie rośliny zwiększa produkcję soków żołądkowych i żółci, stymulując apetyt oraz wspomagając trawienie. Niemiecki panel ekspertów – Komisja E – zatwierdził stosowanie drapacza w leczeniu utraty apetytu. British Herbal Compendium (Brytyjskie kompendium ziołowe) również wskazuje na jego zastosowanie w przypadku utraty apetytu i anoreksji12. Amerykańscy farmakolodzy dokonali opartego na dowodach systematycznego przeglądu badań. W oparciu o nie doszli do wniosku, że zawarte w roślinie substancje czynne wykazują działanie przeciwdrobnoustrojowe, cytotoksyczne, przeciwzapalne, przyspieszające trawienie oraz stymulujące wydzielanie żółci. Potwierdzili też, że przyjmowanie doustnie preparatów z ekstraktem z rośliny wpływa na zwiększenie apetytu oraz usprawnia procesy trawienia13. Uzupełnij cynk Niedobór niektórych witamin i minerałów może powodować utratę apetytu. Brak cynku w diecie czasami skutkuje zaburzeniami smaku, które mogą przyczyniać się do obniżenia łaknienia. Jak udowodnili badacze z Kagoshimy, u gryzoni, u których potwierdzono deficyt tego pierwiastka, jego suplementacja w postaci chlorku lub siarczanu cynku stymulowała zwierzęta do jedzenia. Japończycy wskazują na możliwe zastosowanie metalu w klinicznym leczeniu anoreksji oraz kacheksji, czyli zespołu wyniszczenia nowotworowego16. Bogate w cynk są pomidory, natka pietruszki oraz brokuły oraz warzywa kapustne i strączkowe. Ponadto znajdziesz go w kakao, tofu oraz dzikim ryżu i sezamie. Jeżówka purpurowa (Echinacea purpurea) Większość z nas słyszała o niej w kontekście sporów, czy wspomaga odporność, czy nie. Mało kto jednak wie, że w trakcie poszukiwania odpowiedzi na to pytanie szwajcarscy badacze odkryli, że zawiera ona alkamidy (alkiloamidy), które działają poprzez receptor kannabinoidowy typu 2 (CB2). Postępy w zrozumieniu funkcjonowania endogennego układu kannabinoidowego otwarły przed uczonymi możliwości oddziaływania poprzez jego receptory na liczne schorzenia. Nic więc dziwnego, że szybko dodali 2 do 2 i postanowili przetestować, jakie korzyści może przynieść stosowanie alkamidów, które są najlepiej znanymi ziołowymi kannabimimetykami17. Przegląd badań nad jeżówką dokonany przez akademików z Grazu (Austria) dowiódł, że kontrolują one równowagę energetyczną i motorykę jelit, a także łagodzą zaburzenia odżywiania18. Wyrównaj poziom tiaminy Konsekwencją diety ubogiej w witaminę B1 jest zmniejszenie apetytu i zwiększenie wydatków na energię spoczynkową, co prowadzi do utraty masy ciała, dowodzi eksperyment międzynarodowego zespołu naukowców z Lexington i Szanghaju. U gryzoni karmionych jedzeniem pozbawionym tiaminy po 22 dniach zaobserwowano poważną utratę apetytu – spożycie pokarmu zostało zmniejszone o 69% u myszy płci męskiej i aż o 74% u samic. Zwierzęta straciły 17-24% masy ciała. Jednak anoreksję można było odwrócić, stosując suplementację tiaminą. Po krótkim czasie wszystkim myszom wrócił apetyt i zwierzęta odzyskały utracone kilogramy19. Dobrym źródłem witaminy B1 są kurczak, wieprzowina, wołowina oraz kalafior, por i orzechy pistacjowe. Bylica piołun (Artemisia absinthium) To niepozorne zioło rzuciło na kolana paryską bohemę na przełomie XIX i XX w. A wszystko dlatego, że odpowiada za charakterystyczny kolor i smak Zielonej wróżki, czyli absyntu. Regularne raczenie się tym trunkiem z powodu zawartego w piołunie trującego tujonu może doprowadzić organizm do ruiny, a nawet śmierci. Według niemieckiej Komisji E wskazania do stosowania piołunu obejmują utratę apetytu, niestrawność i dyskinezy żółciowe. Jednak Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) ostrzega, że zioła nie należy stosować w okresie ciąży i laktacji ani przez dłuższy czas, gdyż jest niebezpieczne14. Być może w tej sytuacji dobrym rozwiązaniem będzie stosowanie wermutów jako aperitifów. Autorzy pracy o technologii wytwarzania tych alkoholi zapewniają, że stosowane w nich ekstrakty z bylicy są pozbawione tujonu15. A w bonusie niejednokrotnie dostarczają ponad 100 rodzajów wyciągów ziołowych o dobroczynnych dla zdrowia właściwościach... Arcydzięgiel litwor (Angelica archangelica) Według legendy zioło pierwszy raz zakwitło 8 maja, czyli w dniu św. Michała Archanioła i stąd pochodzi jego nazwa. Setki lat później w 1665 r. pewnemu mnichowi przyśnił się anioł, który powiedział mu, że roślina pomoże pokonać szalejącą w tym czasie zarazę. Ekstrakt z niej do dziś stanowi istotny składnik smakowy ginu i wermutów. Nie dość na tym, zarówno w naszej zielarskiej tradycji, jak i dwóch wielkich medycznych systemach – chińskim i indyjskim – stosuje się ją w leczeniu wielu schorzeń, a wśród nich na pierwszym miejscu wymieniana jest anoreksja. Trudno zatem się dziwić, że badacze postanowili sprawdzić, jak angelika wpływa na apetyt. Zauważyli oni, że jej korzeń zwiększa wydzielanie śliny (w wyniku odruchu wywołanego gorzkim smakiem), a także pobudza wytwarzanie soku żołądkowego oraz enzymów trawiennych5. W książce „Ziołowy ogród” autorstwa Sandry Kynes zaleca się zażywanie 0,5 łyżeczki nalewki z korzenia arcydzięgla 3 razy dziennie na brak apetytu oraz jako środek wspomagający leczenie jadłowstrętu psychicznego 2 (przepis znajdziesz w naszym Zielniku, s. 130). Lawenda (Lavandula) Zgodnie z tradycją zielarską tę roślinę ordynuje się cierpiącym na kłopoty trawienne, gdyż usprawnia przemianę materii oraz niweluje różne dolegliwości, w tym bóle brzucha, wzdęcia, kolki i zaparcia. Napar z jej kwiatów zaleca się również niejadkom. Nasza rodzima zielarka Patrycja Machałek na pobudzenie łaknienia proponuje znacznie smaczniejszy napitek – wino lawendowe. 10 świeżych kwiatów mniszka lekarskiego wypłucz i osusz. Podziel na mniejsze części i wrzuć do dużego słoja. Następnie dodaj 20 g suszonych kwiatów lawendy i 10 g owoców kolendry. Wszystko zalej 50 ml spirytusu 96%. Zamieszaj i zalej 1 l czerwonego wytrawnego wina. Zakręć słój i odstaw na 14 dni w ciepłe, ciemne miejsce. Codziennie nim wstrząsaj. Po 2 tygodniach przecedź napój i przelej płyn do butelki. Przechowuj ją w ciemnym miejscu. Gdy nie masz apetytu, pij codziennie niewielki kieliszek na 30 min przed posiłkiem. Wino lawendowe sprawdza się też przy przełamywaniu anoreksji seniorów8. Naukowcy są jednak zdania, że do zwiększenia apetytu wystarczy sam… zapach olejku lawendowego, a zwłaszcza jego składowej – linalolu. Badania na szczurach dowiodły, że zwiększa on apetyt i masę ciała u tych gryzoni9. Bibliografia Nurs Older People. 2015 Jun; 27(5): 29-35 Sandra Kynes Ziołowy Ogród Receptury dla zdrowia i urody, str. 140, Wyd. Vivante, Białystok 2018 EMA/HMPC/121816/2010, May 22, 2012, European Medicines Agency (EMA) International Journal of Pharmacology. 13. 351-360. Int J Nutr Pharmacol Neurol Dis, 1. 36-50. Avicenna J Phytomed. 2013 Winter; 3(1): 91-97 Evid Based Complement Alternat Med. 2013; 2013: 681304 P Patrycja Machałek „Siła ziół”, str. 56, Wyd. Znak Literanova, Kraków 2018 Neurosci Lett. 2005 Jul 22-29;383(1-2):188-93 J Mazandaran Univ Med Sci. 2016;26(133):58-66 J Tradit Complement Med. 2017 Oct; 7(4): 400-408 Journal of Dietary Supplements, Vol. 5(4), doi: The Pharmaceutical and Chemical Journal, 2016, 3(2):129-135 Robert H. Poppenga, Herbal Medicine: Potential for Intoxication and Interactions With Conventional Drugs, Veterinary Herbal Medicine, 2007 Technology of Vermouth Wines, Alcoholic Beverages, 2019 Recent Pat Food Nutr Agric. 2011 Sep;3(3):226-31 J Biol Chem. 2006 May 19;281(20):14192-206. Epub 2006 Mar 17 Curr Top Med Chem. 2008;8(3):173-86 Neuroscience. 2014 May 16;267:102-13 Appetite. 2013 Jul;66:62-6 ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W: O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą 10/2019
Każdy z nas powinien dbać o zbilansowaną dietę. Jest ona gwarantem prawidłowego funkcjonowania organizmu – dostarcza składników będących źródłem niezbędnej energii. Przyjmowanie posiłków regulowane jest przez dwa ośrodki w mózgowiu: ośrodek sytości i głodu. Składają się one z wrażliwych na poziom glukozy we krwi neuronów. Gdy jego stężenie się obniża, a stężenie insuliny wydzielanej przez trzustkę rośnie, nasz apetyt zostaje pobudzony. Z kolei kiedy dochodzi do zaburzeń w tej osi, może wystąpić zwiększona bądź zmniejszona ochota na pokarm. W zależności od tego, jak długo utrzymuje się brak apetytu, objawy mogą rozwijać się w poważne zaburzenia pracy naszego organizmu. Z czego wynika brak apetytu u dorosłych? Przyczyny są bardzo różne, dlatego każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie. Dopiero po ustaleniu, co jest powodem zaburzeń łaknienia, można zacząć przeciwdziałać, a dzięki temu uniknąć powikłań prowadzących do niedożywienia. Gdy po posiłku pacjenta dopada niestrawność (wzdęty brzuch, bóle w nadbrzuszu, zgaga), w naturalny sposób zaczyna on kojarzyć jedzenie z czynnikiem drażniącym. Skoro posiłki zostają powiązane z pakietem dolegliwości, organizm podświadomie reaguje zahamowaniem apetytu. Sytuacja przedstawia się analogicznie w przypadku występowania chorób układu pokarmowego, np.: chorób wątroby, stanów zapalnych błony śluzowej jelit bądź żołądka, choroby wrzodowej dwunastnicy albo żołądka, zaburzeń motoryki przewodu pokarmowego, na przykład przy biegunkach albo zaparciach, zwężeń odcinków przewodu pokarmowego, które utrudniają wędrówkę treści pokarmowej. Co jeszcze może powodować brak apetytu? U dorosłych winę ponosi często nieodpowiednia dieta, np. spożywanie zbyt dużych (zbyt kalorycznych w stosunku do zapotrzebowania energetycznego) posiłków, a do tego w za długich odstępach czasu. Paradoksalnie, wielkie porcje wysokokalorycznych potraw obniżają nasz apetyt – mamy ciągłe poczucie sytości i przejedzenia, przez co tracimy ochotę na więcej. Nie bez znaczenia pozostaje także dobór składników. Mdłe, nielubiane przez nas potrawy wpływają niekorzystnie na nasz apetyt. Także codziennie takie samo, monotonne, nieestetycznie podane jedzenie zniechęca nas do jego spożywania. Na talerzu powinno być kolorowo i rozmaicie – wtedy brak apetytu nie powinien być problemem! Czy wiesz, dlaczego najczęściej doskwiera nam brak apetytu? Przyczyny u dorosłych często dotyczą infekcji wirusowych bądź bakteryjnych. Gdy organizm skupia wszystkie siły na walce z drobnoustrojami, poświęca odpowiednio mniej energii na trawienie posiłków. Z pewnością zdarzyło Ci się odczuć brak apetytu towarzyszący infekcji gardła, zatok albo górnych dróg oddechowych. Przy gorączce, ogólnym uczuciu rozbicia i apatii trudno o chęci do czegokolwiek – w tym do jedzenia. Tym samym wszystkie te objawy – zmęczenie, senność, brak apetytu – lubią ze sobą współwystępować. Uwaga: katar powoduje tymczasowe zaburzenia węchu i zmniejsza atrakcyjność nęcących zapachami potraw. Z kolei ból gardła stwarza dyskomfort przy połykaniu posiłku. Chudnięcie, brak apetytu – przyczyny tych nieprawidłowości mogą być także efektem nadszarpniętych nerwów. Stres – zarówno ten w domu, jak i ten w szkole czy pracy – skutecznie wyniszcza nasz organizm. Hormony takie jak adrenalina czy kortyzol pobudzają nasz organizm do działania i szybkich reakcji, a jednocześnie sprawiają, że czujemy się uwięzieni w sytuacji ciągłego zagrożenia. Gdy stres jest silny i długotrwały, zmniejsza się perystaltyka jelit i odczuwalny jest ścisk w żołądku, a w związku z tym – brak apetytu. Po uporaniu się ze stresem zwykle uczucie głodu staje się silniejsze niż wcześniej. Wśród poważniejszych zaburzeń psychicznych prowadzących do braku łaknienia warto wymienić depresję i anoreksję. Przy pierwszej z tych chorób mamy do czynienia z przedłużającym się przygnębieniem, co skutecznie ogranicza nie tylko apetyt, ale i zainteresowanie w zasadzie każdą czynnością. Osoba chora rzadko kiedy odczuwa przyjemność, a w związku z tym nie ma ochoty ani na przygotowywanie jedzenia, ani na jego spożywanie. Z kolei jadłowstręt psychiczny wiąże się z zaburzonym obrazem własnej osoby. Pacjenci celowo się głodzą, uporczywie dążąc do spadku wagi. Ponieważ boją się przytycia, odmawiają przyjmowania pokarmów i lekceważą silny głód. Zarówno stres, jak i zaburzenia psychiczne mogą doprowadzić do ruiny nasz organizm. Warto także wspomnieć, że brak apetytu może towarzyszyć przeróżnym chorobom ogólnoustrojowym, w tym nowotworom (szczególnie krwi, żołądka czy jelita grubego). Wraz z ich rozwojem maleje zainteresowanie jedzeniem. Zapobieganie tragicznym skutkom braku apetytu bywa utrudnione przez zwężające się światło jelita oraz utrudniony pasaż treści pokarmowej. Pacjenci skarżą się często na szereg współwystępujących dolegliwości, w tym na prowadzące do braku apetytu: nudności, wymioty, ból, zaparcia, biegunki, krwawienie z przewodu pokarmowego. Efekty? Brak apetytu i przemożny lęk przed jedzeniem. Intensywna walka z nowotworem, np. radioterapia czy chemioterapia, dodatkowo potęguje osłabienie, co często pogłębia brak apetytu u dorosłych. Brak apetytu w ciąży to zupełny standard. Wynika to z mdłości i wymiotów powodowanych przez burzę hormonalną, jaka przetacza się przez organizm ciężarnej kobiety. Ponieważ reakcje są mocno indywidualne, pierwsze tygodnie z dzieckiem pod piersią mogą przebiegać w sposób zróżnicowany. Czasem poranne nudności przedłużają się do popołudnia, a nawet do wieczora. Co jeszcze może mieć wpływ na brak apetytu rano? Przyczyny bywają genetyczne – np. gdy mama kobiety w ciąży cierpiała na intensywne mdłości, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że to samo czeka jej córkę. Co więcej; uznaje się, że dolegliwości częściej dotyczą kobiet w pierwszej ciąży oraz w ciąży bliźniaczej. Za brak apetytu w ciąży odpowiada podniesiony poziom hormonu hCG we krwi. Podobne objawy są skutkiem naturalnych przemian zachodzących w organizmie kobiety. Zdarza się jednak, że przyjmują one znamiona patologiczne. Raz na tysiąc ciąż pojawiają się tak zwane wymioty niepowściągliwe, które stanowią poważne niebezpieczeństwo zarówno dla mamy, jak i dla dziecka. Kiedy zachować czujność? Gdy kobietę przez długi czas dręczą wymioty, traci ona wodę i składniki mineralne, za to nie może przybrać na wadze. To prosta droga do uszkodzenia wątroby, odwodnienia, a nawet do poronienia. Jeśli martwisz się o swoje zdrowie, skontaktuj się z lekarzem prowadzącym – może on zadecydować o umieszczeniu Cię w szpitalu i dożylnym podawaniu niezbędnych składników mineralnych. Starzenie zupełnie zmienia zasady, na jakich funkcjonuje nasz organizm. U osób starszych metabolizm jest wyraźnie wolniejszy. Biorąc pod uwagę, że aktywność fizyczna jest na odpowiednio mniejszym poziomie, nie trzeba spożywać aż tylu wysokokalorycznych, bogatych w składniki energetycznie posiłków. Przewód pokarmowy pracuje wolniej; wytwarza się mniej soków trawiennych, a ciężkostrawne pokarmy nie są tak szybko przyswajane. Pojawiają się zaburzenia w ośrodkach głodu i pragnienia; braki w uzębieniu skutecznie utrudniają rozgryzanie pokarmu. Powszechną tendencją są problemy z zaparciami, wzdęciami, zgagą, odbijaniem się. Wreszcie: z wiekiem pojawiają się zaburzenia węchu, a i zmysł smaku nie jest tak wyostrzony, ja kiedyś. Wszystko to powoduje, że starość ściąga na nas brak apetytu – seniorzy są mniej zainteresowani jedzeniem i nie czerpią pełnej przyjemności ze spożywania posiłków. Brak apetytu u dzieci rządzi się nieco innymi prawami. Choć wiele powodów się pokrywa, dochodzą także odmienne przyczyny braku apetytu, na przykład błędy żywieniowe polegające na wmuszaniu jedzenia maluchom przez rodziców. Poniżej przedstawiamy najpopularniejsze problemy powodujące zaburzenia łaknienia u dzieci: błędy żywieniowe – nieurozmaicone posiłki albo jedzenie w pośpiechu to jedno, a zmuszanie maluchów do spożywania zbyt dużych ilości pokarmów to drugie. Najgorszy scenariusz obejmuje obciążanie przewodu pokarmowego dziecka także w przerwach pomiędzy posiłkami. Skutkuje to przeładowaniem przewodu pokarmowego albo reakcjami psychicznymi, które w efekcie hamują łaknienie; podjadanie słodyczy i innych przekąsek – dzieci, które zajadają się słodkimi przekąskami, mają wyraźnie mniejszy apetyt. Jeśli maluch nalega na przekąskę i nie może wytrzymać do obiadu czy kolacji, zamiast batonika podaj mu owoce albo warzywa. Najlepszym rozwiązaniem jest pilnowanie regularności w spożywaniu posiłków; alergie pokarmowe – brak apetytu u niemowlaka czy starszego dziecka może wynikać z alergii, np. na białko mleka krowiego, jajka, ryby, pszenicę, soję czy orzechy. Alergeny wywołują u dzieci sile bóle brzucha, a przez to maluch instynktownie unika przyczyny dokuczających mu objawów. Zdarza się, że zahamowane łaknienie idzie wówczas w parze ze zmianami skórnymi, wymiotami czy biegunką. Wówczas konieczna jest wizyta u lekarza – w przeciwnym razie dziecku grozi bardzo niebezpieczny wstrząs anafilaktyczny; zespół złego wchłaniania – występuje u dzieci, które spożywają odpowiednie ilości pokarmu, a mimo to nie rozwijają się w sposób prawidłowy. U takich maluchów stolce są tłuszczowe i wyjątkowo cuchnące. Przykładem owego schorzenia może być zespół nietolerancji glutenu; oprócz tego, że pojawia się wtedy brak apetytu, odnotowuje się osłabienie dziecka, jego marudzenie i rozdrażnienie, wzdęty brzuszek i brak przybierania na wadze; zaparcia nawykowe – jeśli chodzi o dziecięcy brak apetytu, przyczyny zaburzonego łaknienia mogą dotyczyć także zaparć nawykowych. Kał, który zalega w jelitach, z czasem twardnieje i powoduje ból w trakcie oddawania stolca. Dziecko zaczyna kojarzyć jedzenie z późniejszym dyskomfortem, a w efekcie świadomie go unika. Niezależnie od tego, czy brak apetytu występuje u dorosłych czy u dzieci, nie należy go ignorować. Jeśli ma on charakter przewlekły, jak najszybciej zasięgnij opinii dietetyka albo skontaktuj się z lekarzem pierwszego kontaktu. To również może cię zainteresować: Za mało ważysz? Nie możesz przytyć? Odpowiednia dieta może to zmienić Jedzenie jest ważne! Jak prawidłowo żywić osoby starsze? Wiśnia – poprawia apetyt i walczy z bezsennością. Jakie właściwości zdrowotne i wartości odżywcze mają wiśnie? Brak apetytu – co oznacza, jak temu zaradzić? Brak ochoty na jedzenie może mieć wiele przyczyn. Jeśli jesteś rodzicem, to z pewnością szczególnie niepokoi cię brak apetytu u dziecka. Być może, tak jak wielu rodziców, doszedłeś do wniosku, że twoja pociecha jest niejadkiem. Brak apetytu może jednak dotyczyć również osób dorosłych i w każdym przypadku taka sytuacja ma przyczynę. Co może oznaczać brak łaknienia i jak temu zaradzić? 2 Brak apetytu u dorosłych Brak apetytu u dzieci W przypadku gdy twoje dziecko nie chce jeść, nie interesują go posiłki, które przygotowujesz, z pewnością każda próba podania maluszkowi jedzenia wiąże się ze stresem twoim i dziecka. Kiedy jednak możesz powiedzieć, że twoja pociecha jest niejadkiem? Badania pokazują, że swojego maluszka za niejadka uważa nawet 50 proc. rodziców, tymczasem według ocen naukowych awersję do jedzenia można przypisać od 15 do 30 proc. wszystkich dzieci. Dziecko jest niejadkiem, jeśli: Nie chce próbować nowych produktów i potraw. Zjada wyłącznie posiłki z wąskiej grupy potraw. Jest w stanie z góry odrzucić dany pokarm ze względu na jego zapach, konsystencję czy wygląd. W innych przypadkach, o ile twoja pociecha prawidłowo się rozwija, brak łaknienia nie musi oznaczać niczego złego. Prawie każdy człowiek jest w stanie wskazać produkty i dania, za którymi nie przepada. Bardzo ważne jest przede wszystkim to, żeby dieta dziecka była wartościowa i zapewniała mu wszystkie niezbędne witaminy i składniki odżywcze. Jeśli dziecko je mniej niż jego rówieśnicy, to wcale nie oznacza, że cierpi na zaburzenie łaknienia. Najważniejszy jest jego rozwój – w przypadku, gdy przebiega prawidłowo, to nie ma powodów do obaw. Jeśli masz co do tego wątpliwości, to udaj się do lekarza. Może on zalecić badania, które wykażą, jaki jest stan organizmu i czy spożywanie zbyt małej ilości pokarmu nie wpłynęło negatywnie na zdrowie dziecka. Na pewno na szczególną uwagę zasługuje nagły brak apetytu u dziecka. Jeśli nasza pociecha zawsze chętnie jadła, a nagle w ogóle nie jest zainteresowana potrawami, to powinieneś zweryfikować, co się dzieje. Pamiętaj jednak, że łatwość w akceptowaniu nowych produktów zmienia się wraz z wiekiem. Miej na uwadze, że dziecko mające od 2 do 5 lat może być mniej zainteresowane jedzeniem, a bardziej otaczającym je światem. Dlatego, choć przez pierwszy rok życia zjadało chętnie wszystkie podawane mu posiłki, to teraz może zrobić się wybredne. Utrata łaknienia może wynikać z: Najedzenia – jeśli dziecko pomiędzy posiłkami pije mleko, napoje czy zjada liczne przekąski, to nie będzie mieć ochoty na jedzenie właściwego posiłku. Stanu emocjonalnego – na brak apetytu maluszka może mieć wpływ to, co się dzieje w jego życiu. Np. dla jednego dziecka pójście do przedszkola nie będzie stanowić szczególnej zmiany, a inne będzie przeżywało przez wiele miesięcy każde poranne wyjście. Utrata apetytu może wynikać z przeprowadzki, zbliżającego się sprawdzianu w szkole, agresji ze strony rówieśników czy stanu zakochania. Każde dziecko może reagować inaczej na to, co je spotyka. Neofobii żywieniowej – czyli lęku przed poznawaniem nowych smaków. Zaburzenie to dotyczy co 10 dziecka, z reguły w wieku pomiędzy 2 a 5 rokiem życia, a przejawia się głównie niechęcią do jedzenia warzyw, mięsa i owoców. Pamiętaj, że dziecko szybciej skusi się na dany posiłek, jeśli i ty będziesz go jadł, czy też jeść go będą koledzy lub koleżanki pociechy. Dziecko może zaakceptować posiłek, jeśli będzie z nim stopniowo oswajane. Co zrobić, żeby zmienić nawyki żywieniowe pociechy? Brak odczuwania głodu może przeminąć sam, jeśli np. dziecko nie chce jeść ze względu na stres związany z danym wydarzeniem. Jeśli jednak dziecko cierpi na brak łaknienia od dłuższego czasu, to warto działać i wprowadzać pewne zmiany w codziennych zasadach: Angażuj dziecko w przygotowywanie posiłków i robienie zakupów. Podawaj danie, kiedy pociecha rzeczywiście jest już głodna. Jeśli dopiero coś jadła, to nie będzie mieć ochoty na kolejny posiłek. Daj możliwość wyboru potrawy. Spożywajcie posiłki całą rodziną, o tej samej godzinie. Chwal i nagradzaj dziecko za to, że zjadło posiłek. Nie pozwól, żeby każde jedzenie wiązało się ze stresem dla pociechy. Nie krzycz, nie zmuszaj do jedzenia, okaż cierpliwość. Podawaj jedzenie w ciekawy sposób – produkty na kanapce ułóż w śmieszną minkę albo stwórz bałwanka z twarożku. Nie zapominajmy, że inne możliwe przyczyny braku apetytu to także choroby. Zaburzenia łaknienia u dzieci mogą występować przy wielu przypadłościach – od przeziębienia po nowotwory. Chorobliwy brak apetytu towarzyszyć może stanom zapalnym dróg oddechowych oraz wszystkim tym infekcjom, przy których pojawiają gorączka, wymioty czy biegunka. Inne możliwe przyczyny chorobowe braku apetytu to zapalenie błony śluzowej żołądka czy trzustki. Długotrwałe zaburzenia łaknienia mogą prowadzić do nieprawidłowego funkcjonowania organizmu dziecka. Zatem jeśli u twojej pociechy nastąpił nagły brak apetytu i nie wiesz, z czego może wynikać, to wybierz się na kontrolę do pediatry, który, jeśli będą ku temu podstawy, skieruje dziecko na niezbędne badania. Brak apetytu u dorosłych O ile w przypadku dziecka możesz się jedynie domyślać przyczyn braku apetytu, to jeśli dotyczy on ciebie, wskazanie powodów jest zdecydowanie łatwiejsze. Poza przyczynami chorobowymi, brak apetytu u dorosłych może wynikać również: Ze stresu – obawa przed wynikami badań, utratą pracy, problemy finansowe to tylko przykładowe sytuacje, które mogą powodować stres. Podobnie jak w przypadku dzieci, również u każdego dorosłego zupełnie inne zdarzenia w życiu mogą zaburzać równowagę emocjonalną i prowadzić do braku apetytu. Z wieku – osoby starsze są mniej aktywne fizycznie, a tym samym nie mają aż tak dużego zapotrzebowania na jedzenie. Z niewłaściwej diety – jeśli jest ona monotonna, jemy nieregularnie, a dodatkowo spożywamy niezdrowe pokarmy to prowadzić to może do problemów z układem pokarmowym. Chorobliwy brak łaknienia u dorosłych najczęściej wynika jednak z infekcji. Brak apetytu może towarzyszyć: alergii – np. na białka mleka krowiego, orzechy czy gluten, afagii – zaburzeniom połykania, chorobom układu pokarmowego, chorobom układu nerwowego, anoreksji, sitofobii – chorobliwym obawom przed dolegliwościami bólowymi po zjedzeniu posiłku, depresji, problemom żołądkowym, np. biegunce czy zaparciom, przeziębieniom, np. ostrym bólom gardła czy gorączce, anemii, problemom hormonalnym, nadużywaniu nikotyny czy alkoholu. Bardzo często brak apetytu towarzyszy kobietom w ciąży. Wielu ciężarnym doskwierają wymioty i mdłości, które szczególnie dotykają ich w pierwszym trymestrze. Najczęściej dokuczają one rano, ale może być też tak, że kobieta będzie się źle czuć przez całą dobę. Z reguły dolegliwości te ustępują, jeśli jednak taki stan rzeczy trwa bardzo długo, to udaj się do lekarza. W przeciwnym wypadku możesz doprowadzić swój organizm do odwodnienia, co jest groźne zarówno dla ciężarnej, jak i dla jej nienarodzonego dziecka. Kobieta w ciąży nie powinna sama dobierać sobie medykamentów, które złagodzą dokuczliwe objawy. Bezwzględnie powinna skonsultować się z lekarzem, gdyż w tym czasie nie można sięgać po wszystkie leki. Częstym problemem jest również brak apetytu, który wynika z infekcji górnych dróg oddechowych oraz ogólnie z przeziębienia, a raczej dolegliwości, jakie mu towarzyszą. Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśnili to badacze z RPA, a dokładnie z Uniwersytetu Stellenbosch. Uważają oni, że utrata apetytu zwiększa zdolność komórek do autofagii – procesu polegającego na trawieniu obumarłych komórek lub uszkodzonych jej części. W pewnych przypadkach organizm może dzięki temu pozyskać energię niezębędą do życia. Docelowo powoduje to, że wszystkie komórki w organizmie są stale regenerowane i odpowiednio funkcjonują. Badacze uważają, że nie tylko układ immunologiczny zwalcza infekcje – bronić potrafią się również zwykłe komórki. Nie oznacza to jednak, że trwający długo brak apetytu jest zjawiskiem korzystnym. Jeśli leczysz przeziębienie, to wybierz lek, który działa przeciwzapalnie, ale ma jednocześnie udokumentowane korzystne działanie na apetyt w czasie infekcji np. pod koniec choroby. Utrzymujący się, długotrwały brak apetytu może mieć poważne konsekwencje dla twojego zdrowia, dlatego jak najszybciej zareaguj. Zrelaksuj się, zrób coś, co lubisz, żeby zapomnieć o stresie. Przygotuj sobie posiłek, który uwielbiasz, a od dawna nie miałeś okazji go zjeść. Jeśli wydaje ci się, że brak apetytu może wynikać z choroby, to koniecznie wybierz się do lekarza, który oceni stan twojego organizmu i ewentualnie zleci niezbędne badania. lek. Michał Dąbrowski Źródła: Brak apetytu – jakie są jego przyczyny i co może oznaczać? Brak apetytu nie jest niczym dobrym. Może on być objawem poważnych chorób. Jakich? Pomimo tego, że w obecnych czasach panuje kult szczupłej i wysportowanej sylwetki, brak apetytu nie jest niczym dobrym i napawa niepokojem. Może mieć on różne podłoża. Spowodowany może być zarówno infekcją, jak i niegroźnym zatruciem pokarmowym. Brak apetytu może także świadczyć o poważnej chorobie np. o depresji. Zobacz także: Drżenie rąk – jakie są jego przyczyny i jak je opanować? Brak apetytu – przyczyny Brak apetytu może dotknąć zarówno dzieci, jak i dorosłych. Ma on różne podłoża i może świadczyć o depresji. Problemy z odżywianiem u dzieci często są spowodowane błędami rodziców np. zmuszaniem dzieci do jedzenia. Jakie są inne przyczyny braku apetytu? Brak apetytu to podstawowy objaw wrzodów żołądka bądź niestrawności. Tego typu problemom zdrowotnym towarzyszy także ból brzucha przypominający uczucie głodu. Chory unika jednak jedzenia, warto więc podać mu lekkostrawny posiłek. Mało urozmaicona dieta, niejedzenie śniadań, pośpiesz przy jedzeniu – to tylko niektóre z często popełnianych błędów żywieniowych. U dorosłych brak apetytu często wywoływany jest takimi czynnikami, jak stres. U dzieci z kolei zaburzenia apetytu mogą być spowodowane zmuszaniem do jedzenia przez rodziców. Przejedzenie powoduje brak łaknienia spowodowany przeładowaniem przewodu pokarmowego. Stres zarówno u dorosłych, jak i u dzieci powoduje pobudzenie układu anatomicznego do większej niż zazwyczaj produkcji kortyzolu, noradrenaliny i adrenaliny. Powoduje to perystaltykę jelit, uczucie „ściśniętego” żołądka i niechęć do jedzenia. Tytoń obniża ilość wchłanianych kalorii, a także przyśpiesza metabolizm. Palenie papierosów może być zatem przyczyną braku apetytu. Badania pokazują, iż po wypaleniu jednego papierosa może pojawić się uczucie sytości utrzymujące się nawet przez dwie godziny. Zobacz także: Na jakie choroby wskazuje osłabienie? Koniecznie sprawdź Spożywanie produktów, na które jest się uczulonym, szczególnie u dziecka może powodować ból brzucha. Najczęstszymi alergiami są na to: jajka orzechy białka mleka krowiego owoce morza ryby pszenicę soję Brak apetytu może być jednym z objawów towarzyszących uczuleniu. Jeśli symptomy nie chcą ustąpić, należy udać się do lekarza. Brak apetytu jest także jednym z symptomów depresji. Nie można tego bagatelizować, ponieważ zaburzenia psychiczne stanowią poważne zagrożenie dla chorego i może on nie poradzić sobie z nimi sam. Innymi przyczynami zaburzeń apetytu może być: Niedokrwistość (jej przyczyną może być np. niedobór żelaza) Zaburzenia witaminowe Choroby ośrodkowego układu nerwowego Zaburzenia układu dokrewnego Choroby przewodu pokarmowego Zdarza się także, że powodem utraty apetytu jest np. gorączka towarzysząca chorobie. Niektóre leki również mogą mieć wpływ na łaknienie. Są to na przykład preparaty stosowane w leczeniu chorób serca. Brak apetytu – przyczyny, leczenie Czym jest apetyt Apetyt to nic innego, jak chęć spożycia określonego pokarmu. Apetyt związany jest z wyborem pożywienia oraz regulacją spożycia w wymiarze jakościowym. Wyróżnia się trzy główne narzędzia sterowania apetytem, które związane są z odbiorem bodźców smakowych i zapachowych, są to: alliestezja, sytość specyficzna oraz wyuczone reakcje warunkowe. Alliestezja jest to zmiana odczuwania smakowitości pokarmów mająca na celu przywrócenie stanu równowagi organizmu. Oznacza to, że takie same bodźce zapachowe oraz smakowe, których źródło stanowią określone pokarmy odbierane są jako pożądane i przyjemne w stanie głodu, a w przypadku sytości stają się mniej przyjemne lub nawet niepożądane. Sytość specyficzna charakteryzuje postępujący wraz z jedzeniem spadek przyjemności jako konsekwencja reagowania na smak i zapach aktualnie spożywanych pokarmów oraz jednoczesny wzrost zainteresowania produktami o odmiennym smaku. Z kolei wyuczone reakcje warunkowe to nabyte preferencje oraz awersje względem smakowitości określonych produktów. Brak apetytu u dziecka i niemowlaka Brak apetytu u dzieci i niemowląt może mieć różnorodne podłoże, od emocjonalnego przez stan chorobowy po brak zainteresowania jedzeniem na rzecz fascynacji otaczającym światem. I tak utrata łaknienia może być konsekwencją najedzenia, mającego miejsce, gdy dziecko podjada pomiędzy posiłkami, neofobii żywieniowej, czyli lęku przed nowymi smakami, dotyczy ona głównie dzieci między 2 a 5 rokiem życia i objawia się niechęcią jedzenia warzyw, owoców i mięsa. Może być także wynikiem stanu emocjonalnego, na który wpływa to, co dzieję się w otoczeniu dziecka. Brak apetytu może wynikać przykładowo z przeprowadzki, zmiany przedszkola na szkołę, zbliżającego się sprawdzianu czy zainteresowania otaczającym światem, które pojawia się u dzieci pomiędzy 2. a 5. rokiem życia. Wówczas potrzeba jedzenia schodzi na dalszy plan. Brak apetytu może być także efektem chorób: przeziębienia, stanów zapalnych dróg oddechowych, infekcji, którym towarzyszy gorączka, wymiotów, biegunki, nowotworów, zapalenia błon śluzowych żołądka, trzustki. W przypadku braku apetytu u dziecka warto: angażować je w przygotowywanie posiłków, pozwolić dziecku zgłodnieć i dopiero wówczas podawać mu posiłek, dawać możliwość wyboru potrawy, spożywać posiłki wspólnie, zachować stałe pory posiłków, chwalić dziecko po zjedzeniu posiłku, zachować spokój, nawet gdy dziecko odmawia jedzenia, aby posiłki nie kojarzyły się mu ze stresem. Warto też podawać jedzenie w atrakcyjny sposób. Jeśli brak apetytu jest długotrwały i trudno określić jego przyczynę należy skonsultować się z pediatrą. Brak apetytu u nastolatków Brak łaknienia u nastolatków może być konsekwencją choroby (infekcji, chorób przewodu pokarmowego, alergii, nietolerancji pokarmowej, zaburzeń odżywiania: anoreksji, bulimii) lub stanu emocjonalnego. Często brak apetytu ma podłoże psychologiczne i związany jest z nawykami żywieniowymi, preferencjami, a także celowym oraz świadomym buntem. Jeśli przyczyną utraty łaknienia jest choroba, konieczna jest konsultacja z lekarzem i podjęcie właściwego leczenia. Natomiast w przypadku, gdy podłoże stanowi stan emocjonalny czy też stres niezbędne jest wyjaśnienie konsekwencji niejedzenia, jak również próba modyfikacji nawyków żywieniowych i sposobu podawania oraz spożywania posiłków. Pomocna może okazać się konsultacja z psychologiem, a po konsultacji z lekarzem można w razie konieczności sięgnąć po suplementy pobudzające apetyt. Brak apetytu u dorosłych Utrata apetytu może wiązać się z przyczynami natury fizycznej lub psychicznej. Wielokrotnie brak apetytu jest tymczasowy i może wynikać z: infekcji – przeziębienie, grypa, inna infekcja dróg oddechowych, infekcja bakteryjna) problemów trawiennych ( zaparcia, refluks, zatrucie pokarmowe, alergia, nietolerancja pokarmowa, niestrawność, zapalenie żołądka, jelit, spożywanie alkoholu) bolesności jamy ustnej ( np. owrzodzenie) przyjmowania leków, jako skutek uboczny (środki uspokajające, niektóre antybiotyki, immunoterapia, chemoterapia). Powrót do zdrowia skorelowany jest wówczas z powrotem apetytu. Brak apetytu może być również konsekwencją chorób przewlekłych: zespół jelita drażliwego, choroba Leśniowskiego – Crohna, choroba Addisona, astma, cukrzyca, choroby nerek, wątroby, wysoki poziom wapnia we krwi, HIV, AIDS, niedoczynność tarczycy, nadczynność tarczycy, POChP ( przewlekła obturacyjna choroba płuc), niewydolność serca, nowotwory żołądka lub okrężnicy. Wśród czynników psychologicznych spadku apetytu wyróżnić można takie jak: depresja, odczuwany niepokój, ataki paniki, nadmierne napięcie, smutek oraz zaburzenia odżywiania (np. bulimia, jadłowstręt psychiczny – anoreksja). Ponadto brak apetytu może wynikać z niedoborów witamin (głównie z grupy B) i składników mineralnych (żelazo, cynk) oraz być konsekwencja długotrwałej antybiotykoterapii, wówczas konieczne jest wprowadzenie odpowiednio dobranych probiotyków, które odbudują florę bakteryjną. Cierpiąc na brak apetytu lepiej jest zjadać większą ilość posiłków, ale o mniejszej objętości. Ponadto powinny być one bogatym źródłem energii oraz białka, co warto skosultować ze specjalistą, takim jak dietetyk. Korzystnie na apetyt wpłynie zastosowanie przypraw, takich jak: pieprz czarny, imbir, kolendra, cynamon i koper włoski, lubczyk, suszona pietruszka, majeranek, kurkuma, curry, słodka, wędzona i ostra papryka, rozmaryn, tymianek, czarnuszka i ostropest. W niektórych przypadkach konieczne może okazać się wprowadzenie doustnych suplementów pokarmowych tzw. nutridninków. Apetyt pobudzić może też aktywność fizyczna. Celem poprawy apetytu lekarz może przepisać środki farmakologiczne mające za zadanie zwiększyć apetyt oraz leki zmniejszające objawy będące przyczyną utraty apetytu. Jeśli brak apetytu jest konsekwencją depresji należy podjąć terapię, a w przypadku, gdy przyczyną są leki koniecza może być zmiana dawki lub danego leku, co należy skonsultować z lekarzem. Brak apetytu w ciąży Brak apetytu w ciąży występuje najczęściej w jej I trymestrze i związany jest ze zmianami hormonalnymi. Może być również konsekwencją mdłości, wymiotów oraz zaburzeń nastroju i depresji. Warto wówczas skonsultować się z lekarzem i zadbać o zbilansowane posiłki. Potrawy powinny być atrakcyjne pod względem zarówno wyglądu, jak i smaku, wzbogacone w przyprawy pobudzające apetyt. Wskazana może być także aktywność fizyczna, wystarczy chociażby spacer, aby pobudzić apetyt. Jeśli spadek apetytu jest wynikiem mdłości, pomóc może imbir, z którego można przygotować napój imbirowy z dodatkiem miodu oraz cytryny lub potraktować go jako dodatek do herbaty. Brak apetytu u seniora Brak apetytu częściej niż osoby dorosłe może dotykać seniorów, co jest konsekwencją stosowania leków w większej ilości oraz zmian postępujących w organizmie w miarę jego starzenia się. Zmiany te wpływają zarówno na układ trawienny, jak i układ hormonalny oraz na zmysły smaku i zapachu. Spadek apetytu u osób starszych może być skutkiem chorób, obniżonego nastroju, może też wynikać z przyczyn natury społecznej: samotności, niskiego statutu ekonomicznego i zawstydzenia związanego ze zmianami fizjologicznymi ( np. problemy z uzębieniem, gorsza tolerancja niektórych pokarmów). Spadek apetytu lub jego całkowita utrata, która towarzyszy procesowi starzenia nazywana jest anoreksją wieku podeszłego. Źródła: Gawęcki J., Hryniewiecki L. Żywienie człowieka. Podstawy nauki o żywieniu. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2018. Das. D., Roy, T. A practical approach to loss of appetite. Progress in Medicine, 2017; 1, 181–186. Pilgrim, A. L. et al. An overview of appetite decline in older people. Nursing Older People 2015; 27(5), 29–35. M. Jarosz, Dietetyka. Żywność, żywienie w prewencji i leczeniu, Wydawnictwo IŻŻ, Warszawa 2017. Wernio E., Dardzińska J. A., Małgorzewicz S. Anoreksja wieku podeszłego – epidemiologia, przyczyny, konsekwencje zdrowotne. Geriatria 2016; 10: 32 – 38. Data dodania: piątek, 29 stycznia 2021 Sposoby na brak apetytu u dorosłych Zdjęcie: Dennis Skley Apetyt jest receptą na zdrowie i dobre samopoczucie, ponieważ właściwa dieta to podstawowe źródło witamin i minerałów potrzebnych do prawidłowej pracy organizmu. Gdy pojawiają się problemy z apetytem, rezygnujemy z pewnych potraw czy w ogóle nie dbamy o jakość i ilość spożywanych posiłków, równowaga organizmu poważnie się zaburza. Co najczęściej przyczynia się do osłabienia apetytu? infekcje bakteryjne i wirusowe, ponieważ organizm skupia się na zwalczaniu drobnoustrojów schorzenia przewodu pokarmowego (np. stany zapalne jelit, choroby wątroby, choroba wrzodowa, zwężenie przełyku), kiedy jedzenie wiąże się z nieprzyjemnym bólem, refluksem czy biegunką stres depresja, ponieważ utrzymujący się stan przygnębienia, osłabia również chęć spożywania pokarmów Osłabienie apetytu u dorosłych to przeważnie przejściowy i łatwy do rozwiązania problem. Ale zdarzają się przypadki, gdy niechęć do jedzenia przejmuje kontrolę nad życiem i zdrowiem. Mowa o pogorszeniu apetytu u osób starszych i o zaburzeniach odżywiania u nastolatków. Niepokoi Cię niechęć do jedzenia u nastolatka? Brak apetytu u nastolatków może wynikać z poważnych problemów na tle psychicznym. Dwa najgroźniejsze zaburzenia odżywiania to anoreksja i bulimia. Problem pojawia się najczęściej u dziewcząt w wieku 17 – 25 lat, ale może dotyczyć młodszych dzieci i kobiet w wieku menopauzalnym. Osoby dotknięte chorobą uporczywie dążą do zmniejszenia masy ciała i nie przestają się odchudzać nawet, gdy ciało jest skrajnie wyniszczone. Waga przejmuje całkowitą kontrolę nad życiem. Aby przywrócić chęć do jedzenia potrzeba specjalistycznego leczenia pod okiem lekarza ogólnego i psychologa. Zmuszanie do jedzenia może wzbudzić dodatkowo poczucie osamotnienia i bunt. Dlaczego starsi tracą apetyt? Osoby starsze przywiązują mniejszą wagę do jakości i ilości przyjmowanych posiłków. Żyjąc często w osamotnieniu tracą przyjemność z jedzenia. Czasami względy finansowe ograniczają zakup pełnowartościowych produktów spożywczych. Dodatkowo stłumiony węch i smak, słabsza praca jelit i skłonność do zaparć, zmniejszona produkcja soków trawiennych przyczyniają się do utraty apetytu. Niechęć do jedzenia może wynikać również z trudności w pogryzieniu pokarmów oraz być efektem ubocznym stosowania niektórych leków. Niejedzenie nie stanowi rozwiązania problemów zdrowotnych Wręcz przeciwnie, gdy ograniczy się ilość spożywanych pokarmów, a wraz z nimi substancje budulcowe, łatwo doprowadzić do wyniszczenia organizmu. Niedożywienie skutkuje osłabieniem odporności, pogarsza wytrzymałość kości, osłabia mięśnie. Na co zwrócić uwagę przy żywieniu się osób starszych? U osób starszych, ze względu na niską aktywność fizyczną, zmniejsza się zapotrzebowanie na wartość kaloryczną jedzenia. Ale nie powinno się lekceważyć wartości odżywczej pokarmów. Wraz z wiekiem zwiększa się zapotrzebowanie na wapń, magnez, witaminy z grupy B. Ponieważ w podeszłym wieku osłabia się praca przewodu pokarmowego i produkcja soków trawiennych, z jadłospisu należy wykluczyć potrawy ciężkostrawne. Smażone i tłuste potrawy lepiej zastąpić gotowanymi lub duszonymi posiłkami na bazie warzyw, chudego mięsa, ryb. Wybieraj produkty, które lubisz. Starsi powinni spożywać mniejsze posiłki. Żołądek nie przyzwyczajony do dużych porcji, może mieć problemy z trawieniem. Racjonalne odżywanie pozwoli uniknąć nieprzyjemnych objawów ze strony przewodu pokarmowego: wzdęć, odbijania, nudności. W przypadku problemów z pogryzieniem czy połykaniem pokarmu można próbować miksować posiłki. Jeśli mimo zmiany diety czy podawania zmiksowanych potraw, problem z odżywianiem u osób starszych utrzymuje się przez dłuższy czas, konieczna jest wizyta u lekarza Jak rozbudzić apetyt? Substancje goryczowe, zwane również amara już w małych stężeniach pobudzają wydzielanie śliny, soku żołądkowego i żółci. Przygotowują w ten sposób przewód pokarmowy na przyjęcie pokarmu i wzbudzają apetyt. Pomagają również w procesach trawiennych i pozwalają uniknąć nieprzyjemnych niestrawności, uczucia pełności, wzdęć. Wspomniane związki zawarte są w ziołach: korzeniu goryczki, zielu krwawnika, korzeniu mniszka, zielu bylicy i drapacza, korzeniu cykorii. Zioła dostępne są w formie wysuszonej, w herbatkach do zaparzania lub jako preparaty płynne (np. Succus Taraxaci, Artecholin C, Apetizer Senior, Amarosal). Preparaty goryczkowe stosuje się do pół godziny przed jedzeniem. 2. Zadbaj o atrakcyjny wygląd i zapach potraw Stosuj przyprawy, które dodadzą aromatu posiłkom i dodatkowo pobudzą wydzielanie soków trawiennych. Unikaj podjadania i tłustych przekąsek między głównymi posiłkami. Staraj się jeść regularnie o tej samej porze dnia. Kosztem obfitych dań, sięgaj częściej po mniejsze posiłki. Ruch i aktywność fizyczna wzmogą apetyt. Absolwentka Wydziału Farmaceutycznego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracuje w aptece ogólnodostępnej. Brak apetytu u dorosłych [edukacja pacjenta] Brak apetytu u dorosłych to problem, z którym zmaga się wiele osób, szczególnie w starszym wieku. Nie wolno go bagatelizować, ponieważ przedłużająca się niechęć do jedzenia doprowadza do niedożywienia, osłabienia odporności, a w skrajnych sytuacjach – do wyniszczenia organizmu. Co może być przyczyną braku apetytu? Brak łaknienia może być skutkiem niedawno przebytej infekcji, poważnej, osłabiającej organizm choroby, leczenia onkologicznego, stresu, depresji, przemęczenia czy szybkiego trybu życia. Zaburzenia apetytu mogą się też pojawić podczas zażywania niektórych leków takich jak np.: paracetamol w połączeniu z kodeiną (Antidol, Efferalgan codeine, Dafalgan codeine), niektóre antybiotyki np. tetracyklina (Tetracyclinum TZF), leki przeciwgrzybicze – flukonazol ( Flukonazol Actavis), hydroksychlorochina (Plaquenil), chlorochina (Arechin) stosowane w malarii i w reumatoidalnym zapaleniu stawów, metylofenidat stosowany w ADHD (Concerta, Medkinet), metformina (Siofor, Glucophage, Formetic, Metformax) Preparaty ziołowe, które poprawiają apetyt W leczeniu braku apetytu można sięgnąć po preparaty oparte na naturalnych surowcach roślinnych. Skutecznym preparatem w leczeniu zaburzeń łaknienia jest Nalewka Gorzka (jednorazowa dawka to 10 – 12 kropli) – jej koszt to ok. 5 zł. Inne preparaty stosowane przy braku apetytu, połączonym z zaburzeniami trawienia: Artecholin N (płyn do stosowania przed posiłkiem), Zioła poprawiające trawienie Labofarm (w postaci naparu sporządzonego z saszetki), Krople żołądkowe (w postaci kropli, do podania z wodą). Jeśli nie chcesz korzystać z gotowych, wieloskładnikowych preparatów, możesz stworzyć własną mieszankę, wykorzystując takie zioła jak: korzeń goryczki (Gentianeae radix), liść bobrka (Menyanthidis folium), owocnia pomarańczy gorzkiej (Auranti amara perycarpium), ziele drapacza (Cnici benedicti herba), korzeń mniszka (Taracaci radix), ziele tysiącznika (Centuri herba), korzeń cykorii podróżnika (Cichorii radix). Preparaty poprawiające trawienie najlepiej jest zastosować około pół godziny przed posiłkiem. Zioła wspomagają wydzielanie soków trawiennych w przewodzie pokarmowym, dlatego też trzeba chwilę odczekać, aby ich działanie przypadło na czas spożywania posiłku. Zioła przede wszystkim zwiększają wydzielanie soków trawiennych, co powoduje wzrost apetytu i poprawia funkcjonowanie układu pokarmowego. Pamiętaj, że jeśli cierpisz na chorobę wrzodową żołądka lub dwunastnicy, preparaty wzmagające apetyt nie są wskazane. Co mogę zmienić w swojej diecie? Pamiętaj, że najlepsze mogą okazać się najprostsze rozwiązania. Człowiek jako istota społeczna lubi jeść w towarzystwie, lubi ładnie wyglądające potrawy oraz zapachy pobudzające zmysły. W zależności od preferencji warto w codzienne menu włączać swoje ulubione potrawy lub jeść bardzo urozmaicane posiłki. Pamiętaj też o zachowywaniu stałych pór posiłków. Organizm przystosowuje się do określonych godzin jedzenia, a z czasem można zauważyć, że przed stałą godziną posiłku pojawi się uczucie głodu i w dalszej perspektywie stałe pory posiłków wpłyną na polepszenie trawienia. Wydał(a):
Brak apetytu u seniora to częsty problem, z którym musi zmierzyć się opiekunka osób starszych. Podopieczny może odmawiać przyjmowania pokarmu, niezależnie od jego rodzaju. Czasami rezygnuje nawet z potraw, które kiedyś uwielbiał. Jeśli ten stan utrzymuje się przez dłuższy czas, może prowadzić do niedożywienia, a nawet poważnego zagrożenia zdrowia i życia. Przeczytaj, jakie mogą być powody niechęci do jedzenia i co możesz zrobić, by pomóc podopiecznemu. Dlaczego osoba starsza nie chce jeść? Brak apetytu u seniora może mieć wiele przyczyn. Podstawową jest naturalne starzenie się organizmu. U człowieka w podeszłym wieku metabolizm znacznie zwalnia. Zmniejsza się ilość wydzielanych enzymów oraz hormonów odpowiedzialnych za łaknienie. Może to objawiać się brakiem apetytu lub szybkim odczuwaniem sytości, nawet po zjedzeniu niewielkich porcji pożywienia. Wraz z wiekiem mogą też pojawić się problemy ze smakiem i węchem. Potrawy, którymi kiedyś senior się zajadał, teraz niekoniecznie będą mu smakowały i będzie odmawiał ich spożywania. Jedną z podstawowych przyczyn braku apetytu są też choroby przewlekłe, na jakie cierpi senior. Schorzenia układu pokarmowego, wrzody żołądka, refluks, nowotwory, choroba wieńcowa, przebyte zawały serca i udary mózgu, niewydolność nerek czy demencja – te wszystkie dolegliwości mają znaczny wpływ na brak apetytu u starszej osoby. Dodatkowo przyjmowane w dużej ilości leki mogą powodować zaburzenia smaku i węchu, a także nudności, biegunki czy zaparcia. W znacznym stopniu może to odbierać seniorowi przyjemność ze spożywania posiłków. Niechęć do jedzenia jest często spowodowana również przez czynniki psychiczne. Obniżony nastrój, świadomość starzenia się i własnych ograniczeń, doskwierające choroby, osamotnienie, depresja – to wszystko nie wpływa pozytywnie na apetyt seniora. Nasz podopieczny może rezygnować nawet z tych potraw, które zawsze uważał za smaczne. Do braku apetytu przyczynia się też brak aktywności fizycznej. Problem ten występuje zwłaszcza u osób leżących. Mała ilość ruchu nie stymuluje ośrodka głodu i sytości, a w konsekwencji senior nie odczuwa potrzeby jedzenia. Nie zapominajmy również o tym, że osoby starsze mogą mieć po prostu problem z gryzieniem pokarmu z powodu ubytków w uzębieniu lub źle dopasowanej protezy zębowej. To też może zniechęcać je do jedzenia. Konsekwencje braku apetytu Mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne w starszym wieku jest całkowicie normalne, ale trwały brak apetytu i ograniczanie ilości spożywanych pokarmów może prowadzić do niedożywienia i związanych z nim poważnych zaburzeń funkcjonowania organizmu. Senior, który wyraźnie ogranicza ilość spożywanych pokarmów nie dostarcza sobie niezbędnych witamin i składników mineralnych. Może to prowadzić do wielu dolegliwości, takich jak: anemia (niedokrwistość) – spowodowana niedoborem żelaza; jej objawami są przewlekłe zmęczenie i problemy z koncentracją, zaburzenia rytmu serca – spowodowane niedoborem magnezu i potasu, osteoporoza i mniejsza wytrzymałość kości – spowodowana niedoborem witaminy D i wapnia, czyli ważnego składnika budulcowego kości, choroby układu pokarmowego i wydalniczego, zaburzenia neurologiczne i psychologiczne – spowodowane brakiem witamin z grupy B, słabsza odporność organizmu i większa podatność na różnego rodzaju infekcje, mniejsza wydolność – senior szybciej się męczy, gwałtowny spadek masy ciała, mniejsza tolerancja na leki, co utrudnia skuteczne leczenie przewlekłych chorób. Dla osób w podeszłym wieku niedożywienie jest szczególnie niebezpieczne. W skrajnych przypadkach może doprowadzić do wyniszczenia organizmu i śmierci. Jak radzić sobie z brakiem apetytu u seniora? Aby pomóc seniorowi, który cierpi na brak apetytu powinniśmy poznać przyczynę tego. Na początek zapytajmy naszego podopiecznego, czy nie smakują mu podawane przez nas posiłki, czy może są za duże albo wyglądają nieestetycznie. Osoby starsze często mają swoje sztywne preferencje smakowe i niektórych potraw mogą po prostu nie lubić. Jeżeli tu tkwi przyczyna spróbujmy naturalnymi sposobami zwalczyć brak apetytu i wprowadzić w naszej opiece nad seniorem kilka ważnych zasad. Odpowiednia dieta i dopasowanie posiłków do wieku Na zwiększenie apetytu największy wpływ ma odpowiednia dieta seniora, która uwzględnia stan zdrowia, ale również jego preferencje i możliwości. Musi być też prawidłowo zbilansowana i dostarczać organizmowi seniora wszystkich potrzebnych witamin i minerałów. Posiłki podawane seniorowi powinny być przede wszystkim lekkostrawne. Najlepszym rozwiązaniem będą potrawy gotowane lub duszone oparte na bazie świeżych warzyw, chudego mięsa, ryżu czy kaszy. Przynajmniej dwa razy w tygodniu dołączaj do jadłospisu potrawę rybną. Tłuszcze podawane osobie starszej powinny stanowić głównie oleje roślinne, bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe. Potrawy dodatkowo wzbogacaj aromatycznymi przyprawami, które pobudzają apetyt, takie jak: majeranek, bazylia, czosnek, koper, kolendra, kminek, estragon, tymianek, cząber, liść laurowy i świeże zioła. Można dodawać je niemal do każdego dania. Jeżeli nasz podopieczny ma problemy z gryzieniem zadbajmy o to, by forma i konsystencja posiłku ułatwiła mu jedzenie. Należy wtedy ograniczyć pokarmy stałe czy twarde warzywa, za to warto wprowadzić papki i przeciery. Pamiętajmy, że niektóre produkty nie powinny w ogóle znaleźć się w diecie osoby starszej. Dotyczy to produktów wysoko przetworzonych i z konserwantami, jak np. sosy w proszku czy gotowe posiłki ze słoika. Mogą one wywoływać wiele problemów w pracy układu pokarmowego, jak zgaga, zaparcia, wzdęcia czy nawet bóle brzuszne. Również słodycze i wyroby cukiernicze nasz podopieczny powinien spożywać w ograniczonej ilości. Nie mniej ważne w diecie seniora jest dostarczanie odpowiedniej ilości płynów. Z wiekiem pragnienie jest coraz słabiej odczuwane przez organizm i w związku z tym osoby starsze są narażone na odwodnienie. Do każdego posiłku przygotuj więc coś do picia. Na zwiększenie łaknienia dobrze działają napary z ziół, np. z mięty pieprzowej, kopru czy anyżu. Zadbaj o atrakcyjność i różnorodność potraw Brak apetytu u osób w podeszłym wieku bardzo często ma związek z formą podania posiłku. Dlatego dania podawane seniorowi powinny być nie tylko lekkostrawne, ale też estetycznie podane. Pamiętaj, że to, jak wygląda danie, może wzmocnić lub zupełnie odebrać apetyt. Kolorowe, różnorodne i po prostu ładnie wyglądające na talerzu potrawy dużo bardziej zachęcą seniora do jedzenia, niż np. podawany codziennie bezbarwny kleik ryżowy. Weźmy też pod uwagę preferencje kulinarne naszego podopiecznego i jego upodobania smakowe. Poznajmy jego ulubione składniki lub potrawy, którymi zajadał się ze smakiem przed laty. Jeżeli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych dołączajmy je do jadłospisu. Jednocześnie nie bójmy się wprowadzać większej różnorodności i proponować nowych dań i smaków. Nigdy jednak nie zmuszajmy seniora na siłę do jedzenia czegoś, co mu nie smakuje. Zmień częstotliwość i wielkość podawanych posiłków Kolejnym sposobem na poprawienie apetytu podopiecznego jest przygotowywanie mniejszych porcji posiłku, ale za to częściej w ciągu dnia. Zbyt dużo jedzenia na talerzu może u osoby starszej wywoływać stres związany z obawą, że nie będzie w stanie dokończyć nałożonej porcji. Widok niedużej porcji wprost przeciwnie – może zachęcić ją do jedzenia, nawet jeśli nie będzie mieć na to ochoty. Dlatego przy braku apetytu dużo lepiej sprawdzi się częstsze jedzenie małych porcji, czyli 5-6 posiłków na dobę, co 2-3 godziny. Przyjazna atmosfera i towarzystwo podczas posiłków Każdy posiłek powinien kojarzyć się z miłą chwilą w ciągu dnia. Postarajmy się, żeby podopieczny również czerpał z nich radość. Ponieważ jedzenie w samotności może być przygnębiające, usiądźmy przy stole razem z naszym podopiecznym. Przynajmniej raz dziennie, np. do obiadu, możemy użyć ozdobnej zastawy, postawić na stole kwiaty, czy włączyć spokojną muzykę. Warto też zachęcić seniora, by zmienił piżamę lub codzienny szlafrok na coś bardziej eleganckiego. Dużo daje też odpowiednia atmosfera podczas posiłku. Jeżeli nasz podopieczny ma mniej sprawne ręce, trudniej mu operować sztućcami i dłużej je powinniśmy wykazać się większą cierpliwością – wspierać go i zachęcać do samodzielnego krojenia i nakładania jedzenia. Jeśli to możliwe nie wyręczajmy go i pod żadnym pozorem nie popędzajmy. Również nie wmuszajmy w niego jedzenia. Takie zachowanie może tylko pogłębić jego niechęć do jedzenia. Ruch i świeże powietrze Odpowiednio dobrana aktywność fizyczna doskonale działa na apetyt. Dlatego warto zachęcać seniora przede wszystkim do codziennych spacerów na świeżym powietrzu. Jeśli nasz podopieczny jest sprawny fizycznie i nie ma przeciwwskazań zdrowotnych można wprowadzić również bardziej zaawansowany ruch. Dobrze sprawdza się zwłaszcza pływanie lub nordic walking. Aktywność ruchowa nie tylko zwiększy apetyt, ale również wpłynie pozytywnie na ogólne samopoczucie podopiecznego. Sprawdź również: Jak zadbać o aktywność fizyczną osób starszych. Zasięgnij porady lekarza Jeśli niechęć do jedzenia u naszego podopiecznego długo się utrzymuje, a domowe sposoby pobudzenia apetytu nie przyniosą efektów warto skonsultować problem z lekarzem. Przyczyną może być poważniejsza choroba lub dolegliwości fizyczne, czy psychiczne. Lekarz doradzi, jakie kroki warto podjąć. Być może zaleci odpowiedni preparat, który zwiększy apetyt seniora. Mogą to być np. suplementy błonnikiem w przypadku problemów z jelitami lub suplementy cynkiem w przypadku braku łaknienia. Pamiętaj jednak, aby samodzielnie nigdy nie podawać osobie starszej żadnych leków ani suplementów bez skonsultowania tego z lekarzem. Choć brak apetytu u seniora najczęściej wynika z podeszłego wieku, to nie powinniśmy go lekceważyć. Warto postarać się rozwiązać problem, by nie dopuścić do znacznego pogorszenia się stanu zdrowia naszego podopiecznego. Photo: © Viacheslav Lakobchuk –
Zaburzenia łaknienia u kotów to, niestety, dość powszechny problem, z jakim zmagają się zwierzęta i ich opiekunowie. Praktyka pokazuje, że występują one z różnym nasileniem i w różnych odmianach. Dobrze więc wiedzieć, na co zwrócić uwagę i jak sobie radzić z tym zagadnieniem. Kiedy wchodzi się w systematykę zaburzeń łaknienia, na początek warto zadać sobie pytanie, czy problem, z którym zmaga się zwierzak, ma charakter pierwotny, czy wtórny. Przez zaburzenia pierwotne rozumiemy wrodzone niedostosowanie do wymagań środowiskowych związanych z jedzeniem. Takie zwierzęta najczęściej nie są w stanie przetrwać, a przynajmniej nie jest to możliwe bez znaczącej ingerencji człowieka. Z kolei zaburzenia wtórne powstają w efekcie nieprawidłowości o różnym charakterze – bądź metabolicznym, bądź środowiskowym. Można więc uznać, że przeważająca większość zwierząt, u których pojawiają się nieprawidłowości z łaknieniem, prezentuje problem o charakterze wtórnym. Grupę zaburzeń wtórnych możemy z kolei podzielić na trzy mniejsze podgrupy: Wzmożone – może objawiać się na różne sposoby. Jednym z jego rodzajów jest polifagia, czyli konieczność jedzenia dużych ilości pokarmów. Przyczyna jest tu często zdrowotna, a polifagia może być objawem chorób tarczycy bądź zaburzeń gospodarki cukrowej organizmu, może także występować podczas inwazji pasożytów lub przy chorobach układu nerwowego. Wzmożone łaknienie można też zaobserwować u kotek ciężarnych lub karmiących, tu jednak jest to uzasadnione stanem fizjologicznym organizmu i nie powinno wzbudzać niepokoju. Drugim rodzajem wzmożonego łaknienia jest akoria, czyli stan braku uczucia sytości po posiłku, który, niestety, jest zazwyczaj powiązany stricte z zaburzeniami o charakterze psychicznym. Do tej grupy zalicza się również tzw. zajadanie stresu, czyli sytuację, w której zwierzę odczuwa głód na tle nerwowym i je po to, by się uspokoić. Z kolei „bulimia” (termin specjalnie umieszczam w cudzysłowie, ponieważ bulimia jako taka, będąca zaburzeniem typowo na podłożu psychicznym, nie została do tej pory jednoznacznie stwierdzona u kotów. Niemniej zachowanie w postaci objadania się prowadzącego do wymiotów jest na tyle zbliżone do ludzkiej jednostki chorobowej, że w przypadku zwierząt umownie stosuje się do jego opisania ten sam termin) to silny pociąg do jedzenia, występujący epizodycznie i objawiający się u zwierząt zjadaniem zbyt dużych porcji pokarmowych, prowadzących najczęściej do szybkich wymiotów (rzadziej do niestrawności spowodowanej przeładowaniem jelit treścią pokarmową). Nie należy jednak mylić wymiotów spowodowanych przepełnieniem żołądka z wymiotami pojawiającymi się po posiłku – te bowiem zazwyczaj mają podłoże medyczne i są sygnałem o toczącym się w organizmie procesie chorobowym. Zmniejszone łaknienie – tutaj zakres problemów jest nieco mniejszy i obejmuje sitofobię oraz anoreksję. Pierwszy termin oznacza niechęć do jedzenia wywołaną obawą przed pojawieniem się dolegliwości bólowych. Taki rodzaj zaburzenia wykazywał mój najstarszy kot, Stefan, w czasach, gdy nie miał ustabilizowanej diety, a praktycznie każda podawana mu karma komercyjna wywoływała niestrawność z objawami silnej biegunki. Kot odmawiał więc jedzenia, by po jego spożyciu nie czuć się gorzej. Takie zaburzenie może być też sygnałem o chorobach trzustki lub może występować przy kamicy żółciowej. Z kolei anoreksja to niewystępowanie uczucia głodu, bardzo często skorelowane z czynnikami stresowymi oraz z depresją. Możemy ją dzielić dalej na anoreksję całkowitą (kot zupełnie nie jest zainteresowany pokarmem), częściową (kot wącha, ale nie je) oraz pseudoanoreksję (wywołaną napięciem psychicznym z powodu stresu środowiskowego lub też brakiem smakowitości podawanego pokarmu). Spaczone łaknienie – w przypadku kotów (a także innych zwierząt) mam tu na myśli głównie tzw. zespół PICA, czyli zaburzenie polegające na spożywaniu przedmiotów i substancji do tego nieprzeznaczonych lub przeznaczonych, ale innej formie niż ta, w której zjadają je chorzy (w przypadku ludzi dobrym przykładem jest zjadanie surowej mąki). U kotów najczęściej mówi się o zjadaniu przedmiotów do tego nieprzeznaczonych, takich jak tkaniny, folie, plastik, nitki, papier, karton, ziemia czy żwir (w tym także żwirek z kuwety). Dla precyzyjniejszego określania różnych rodzajów zespołu PICA używa się często terminów składających się z nazwy zjadanej substancji oraz końcówki -fagia, zaczerpniętej z języka greckiego (phagein oznacza „spożywać, pożerać”). W ten sposób powstają terminy takie jak koprofagia, czyli zjadanie odchodów. Ze względu na fakt, iż zespół PICA jest szerokim zagadnieniem, zaliczanym jednocześnie do grupy zachowań kompulsywnych, w tym miejscu jedynie sygnalizuję jego występowanie, by zwrócić na ów fakt uwagę Czytelnika. Niejadek kontra łasuch W mojej praktyce zawodowej, łącząc kompetencje behawiorysty i zwierzęcego dietetyka, zdecydowanie częściej spotykam się z opiekunami zmartwionymi tym, że ich kot nie chce jeść, niż tym, że zwierzak się przejada. Niestety, problem nadwagi i otyłości u kotów domowych jest zjawiskiem bardzo powszechnym, co potwierdzają statystyki dostępne na rozmaitych portalach poświęconych zdrowiu i kondycji tych zwierząt. Aktualnie przyjmuje się, że – według uogólnionych szacunków – ok. 50% kotów domowych cierpi z powodu nadwagi, a połowa z nich jest już klasyfikowana jako otyła (co oznacza, że ich masa ciała przekracza o 30% lub więcej wagę optymalną). Dla obszaru Wielkiej Brytanii szacuje się, że od 39 do 52% zamieszkujących tam kotów cierpi z powodu nadwagi i otyłości, natomiast badania prowadzone w 31 klinikach weterynaryjnych ulokowanych w północno-zachodniej części Stanów Zjednoczonych dowiodły, że ok. 1/4 pacjentów przekraczała swoją optymalną masę ciała (ocenie poddano grupę 2000 kotów, a więc ilość pozyskanych danych była niemała). Trudno mi powiedzieć, skąd bierze się u opiekunów brak zwracania uwagi na problem nadwagi i otyłości. Być może jest to forma wyrażania miłości do zwierzaka poprzez jego przekarmianie bądź gwarantowanie mu nieograniczonego (w tym wypadku jednak szkodliwego) dostępu do pokarmu? W końcu w wielu domach nadal funkcjonuje przekonanie, że zwierzak gruby to zwierzak szczęśliwy. Oczywiście, nie jest to prawda – nadwaga może być przyczyną wielu poważnych chorób, takich jak cukrzyca, zaburzenia pracy dolnych dróg moczowych, zwyrodnienia stawów, pozaalergiczne choroby zapalne skóry, stłuszczenie wątroby, a także pogorszenie kondycji ogólnej i mniejsza wytrzymałość przy wysiłku. Nie można zatem łączyć nadmiernej wagi ze szczęściem – wręcz przeciwnie: dla wielu zwierząt jest to podłoże rozmaitych problemów (także psychicznych). Z kolei u kota bez apetytu przyjmowanie zbyt niskich dawek pokarmowych prowadzi do niedoborów w organizmie na poziomie zarówno kalorycznym, jak i bilansowym. Koty, które zjadają zbyt małe ilości pożywienia, nie są w stanie zaspokoić swojego zapotrzebowania na witaminy oraz mikro- i makroelementy (dotyczy to elementów endogennych, które muszą być dostarczone w pokarmie). To z kolei prowadzi do poważnych zmian czynnościowych, takich jak zaburzenia gospodarki jonowej czy też awitaminoza, która, w zależności od tego, którego konkretnie składnika dotyczy, może wywoływać rozmaite problemy. Taki przykładowy zestaw objawów obejmuje nasilenie złamań, skłonność do kamicy nerkowej, wypadanie sierści i zły stan skóry, zahamowanie wzrostu, zaburzenia płodności, biegunki, złe samopoczucie, porażenie zadu i keratynizację nabłonka. Cała ta lista dotyczy wyłącznie niedoborów witaminy A w organizmie. Dla każdego kolejnego składnika mikro- czy makroelementowego bądź innej witaminy lub aminokwasu egzogennego można bez problemu znaleźć podobne opisy, co uświadamia, jak ważna jest dbałość o właściwe zbilansowanie diety. Ponadto kot jest zwierzęciem o bardzo wysokim zapotrzebowaniu na białko, co powoduje, że w przypadku jego niedostarczenia do organizmu we właściwych ilościach bardzo szybko zacznie dochodzić do procesów katabolicznych – mówiąc wprost, organizm zacznie „zjadać się sam”, wykorzystując białko z mięśni, co jest jedną z oznak wyniszczenia. Mocno zaawansowane wyniszczenie organizmu nosi nazwę kacheksji, a skutkiem niedożywienia jest supresja układu immunologicznego, za czym może iść wtórna dysfunkcja organów. Kolejne groźne dla kota efekty głodówki dotyczą przemian węglowodanowych w organizmie. Mowa tutaj o przebiegającym w sposób ciągły procesie glukoneogenezy, którego zadaniem jest produkowanie węglowodanów z dostarczanego w pożywieniu białka. Jego zaletą jest praktycznie całkowite uniezależnienie kota od konieczności spożywania zewnętrznych źródeł węglowodanów. Jednak w momencie, w którym białko przestaje być do organizmu dostarczane, odbija się to szybko na gospodarce insulinowej. Trzecim zagrożeniem jest stłuszczenie wątroby, czyli zmiana patologiczna polegająca na gromadzeniu się triacylogliceroli wewnątrz hepatocytów (komórek wątroby). Jest to efekt zaburzonego przez głodówkę metabolizmu lipidów, który stanowi jedno z następstw wspomnianych wyżej procesów katabolicznych w organizmie. Stłuszczenie diagnozuje się, gdy ponad 50% komórek wątroby zostanie objętych zwyrodnieniem, co zazwyczaj wymaga nieco czasu (standardowo ok. 5% wątroby zajmuje tłuszcz). Ten proces jednak o wiele łatwiej zachodzi u kotów otyłych niż u zwierząt o prawidłowej masie ciała. Widać więc wyraźnie, że ani kota przejadającego się, ani odmawiającego jedzenia nie wolno Postępowanie przy zmniejszonym łaknieniu Preferencje pokarmowe u kotów kształtują się na bardzo wczesnym etapie – gdy matka karmi mlekiem nowo narodzone kocięta, na podstawie jego smaku maluchy zaczynają definiować, co jest jadalne, a co nie. Jak nietrudno się domyślić, smak mleka jest uzależniony od tego, co je kotka. Jeśli więc mamy do czynienia z monodietą u matki (np. jeden rodzaj karmy w jednym smaku), kocięta w bardzo ograniczony sposób będą się interesowały pokarmem w późniejszych tygodniach. Czasami, na pierwszym etapie rozwoju, można jeszcze częściowo nadrabiać taki brak, bazując na ciekawości młodych kotów, jednak nie zawsze się to udaje. W końcu cały ten mechanizm ma na celu ochronę malucha przed zjadaniem czegoś, co mogłoby mu zaszkodzić. Jest to więc trik ewolucji na zwiększenie szans osobnika na przetrwanie. U dorosłego kociego niejadka przyczyna może być podobna. Choć w naturze kot jest gatunkiem neofilnym, a więc nastawionym na dużą różnorodność zjadanych ofiar (ok. 70 gatunków), to jednak wiadomo też, że koty chętnie i łatwo popadają w rutynę, a każda większa zmiana w ich otoczeniu może być odebrana jako poważny stresor. Stąd u części zwierząt bardzo trudno jest wprowadzać zmiany dietetyczne nie tylko w zakresie rodzaju (sucha/mokra/surowe mięso), ale nawet smaku czy konsystencji podawanej kamy (np. przejście z karmy w kawałkach na mielonkę). Aby nakłonić kota do jedzenia, dobrze jest bazować na zmyśle nie smaku, lecz węchu. Pamiętamy bowiem, że o ile koci smak nie jest specjalnie rozbudowany, to właśnie węch odgrywa tu kluczową rolę. Jeśli więc mamy do czynienia z kotem wykazującym niechęć do nowych składników diety, warto wykorzystać coś, co kot lubił wcześniej (np. sos z saszetki) i pomieszać ten element z niewielką ilością innej karmy tak, by zachęcić zwierzaka do spróbowania nieznanego pokarmu. Bywa też, że dobre efekty daje dolanie niewielkich ilości ciepłej wody do pożywienia, co zwiększa jego aromatyczność, bądź też jego rozgniecenie widelcem lub zblendowanie. Dotyczy to zwłaszcza kotów po sanacji jamy ustnej, które odmawiają jedzenia w pierwszych dniach po zabiegu. Jeśli natomiast chcemy mimo wszystko wypróbować działania na poziomie smakowym, to statystycznie koty najbardziej zainteresowane są smakiem umami (L-glutaminian), ponieważ jego obecność sugeruje, że pokarm jest bogaty w składniki odżywcze, a zatem warto go spożywać. Choć brzmi to dziwnie, to bywają koty, u których przy braku apetytu pomaga zmiana bardziej środowiskowa niż dietetyczna. Przykładami mogą być modyfikacja miejsca karmienia (np. przeniesienie miski do ulubionej kociej kryjówki, jeśli przyczyną problemu jest lęk), wyłożenie jedzenia na zupełnie inny rodzaj miski (np. płaski talerzyk lub specjalną matę do zlizywania karmy, która działa uspokajająco), rozrzucenie kawałków jedzenia wokół miski (dzięki czemu posiłek staje się ciekawszy), zmiana wysokości miski względem podłoża (niektóre koty, gdy źle się czują, nie chcą pochylać głowy przy jedzeniu) albo też, w skrajnych przypadkach, karmienie łyżeczką lub z ręki (jako etap przejściowy, do czasu poprawy samopoczucia i nabrania ponownie nawyku jedzenia z miski). W przypadku kotów w bardzo złym stanie ogólnym warto od razu starać się wprowadzać wysokostrawny pokarm dobrej jakości. Bywa jednak, że złe nawyki żywieniowe u zwierzęcia są tak silne, że odmawia ono jedzenia tzw. dobrej karmy. W takim przypadku lepiej, by kot przyjmował cokolwiek, co mu smakuje, niż żeby miał nie jeść nic. Ta zasada dotyczy kotów z zaawansowaną niewydolnością nerek, u których głodówka jeszcze bardziej pogarsza stan organizmu. Podobnie należy pamiętać, że ani koty cierpiące na PNN, ani zmagające się z problemami kardiologicznymi nie powinny być poddawane terapiom odchudzającym, gdyż w przypadku tych schorzeń nadwaga jest czynnikiem sprzyjającym funkcjonowaniu pacjenta w chwilach kryzysowych. Jeśli aromatyzujące sosy, zapachowe dodatki i bardzo dokładne mieszanie karm nie przynosi oczekiwanego efektu, a brak apetytu zaczyna przybierać charakter przewlekły, wówczas pomocna może się okazać suplementacja. Środkiem naturalnym pochodzenia roślinnego, który może wspomagać apetyt u kotów, jest olejek CBD pozyskiwany z konopi indyjskich – preparat działający uspokajająco i stymulujący układ nerwowy, ale bez działania psychoaktywnego. Najczęściej u kotów jest on stosowany w stężeniu 2,5% w dawce podstawowej 1–2 krople na dobę z posiłkiem lub bezpośrednio na dziąsła. W farmakoterapii najprościej byłoby sięgnąć po preparaty zawierające antagonistów receptorów greliny (czyli powstającego głównie w żołądku tzw. hormonu głodu), jednak, jak wskazuje dr Ceregrzyn, trudno dostać na rynku takie preparaty ze względu na obowiązujące przepisy (część z nich jest dopuszczona tylko w USA). W Polsce do popularnych farmaceutyków pobudzających apetyt zalicza się Mirptazepinę oraz nieco słabiej działającą u kotów Cyproheptadynę (która, niestety, podobnie jak używane niegdyś w podobnym celu Diazepam czy Porpofol może wywoływać więcej niepożądanych skutków ubocznych niż pierwsza z wymienionych substancji). Przy obu farmaceutykach stosowanie musi odbywać się w ścisłym porozumieniu z lekarzem weterynarii, który ustala właściwą dawkę oraz czas podawania leku. W przypadkach całkowicie skrajnych pozostaje jeszcze karmienie przymusowe. W razie konieczności przeprowadzania takiej procedury zdecydowanie lepiej jest założyć zwierzęciu sondę niż ryzykować podawanie pokarmu na siłę, ponieważ szczególnie w przypadku pożywienia płynnego (odżywki) lub półpłynnego istnieje bardzo poważne ryzyko zachłyśnięcia, które może prowadzić do zachłystowego zapalenia płuc. Jest to szczególnie częsty problem u kociąt, „zalewanych” mlekiem podczas sztucznego odkarmiania. Ponadto karmienie na siłę, wbrew woli pacjenta, może być czynnikiem silnie stresującym, co jeszcze bardziej będzie pogarszało stan ogólny. Jeśli do utraty apetytu doszło gwałtownie lub jeśli wcześniej nie było podobnych problemów, to kot powinien być bezwzględnie poddany szczegółowej diagnostyce, gdyż utrata łaknienia zaliczana jest do grupy tzw. objawów nieswoistych, co oznacza, że może wskazywać na bardzo wiele różnych procesów chorobowych: od chorób zębów i przyzębia, przez zaburzenia pracy przewodu pokarmowego, aż po niewydolność nerek czy nowotwór (szczególnie, jeśli towarzyszy temu widoczny spadek masy ciała). Postępowanie przy nadmiernym łaknieniu Tu sprawa wcale nie jest prostsza, przede wszystkim dlatego, że koty o zbyt silnym łaknieniu potrafią być szalenie zdeterminowane, by pozyskać pokarm. Zdarza się więc, że nie tylko terroryzują swoich domowników uporczywą wokalizacją, wymuszając dodatkowe porcje, ale także mogą stawać się agresywne lub przechodzić do pozakuwetowej urynacji bądź defekacji, manifestując w ten sposób swoje żądania. Dlatego też pra... Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników. Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się. Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych. Załóż bezpłatne konto Zaloguj się
cierpi na brak łaknienia