kuchenne rewolucje za granica

Jak podobał się odcinek? Podejrzewaliście, że tak się skończy? #tvn #playerpl #kuchennerewolucje #magdagessler W 4. odcinku 26. sezonu programu "Kuchenne rewolucje" poznajemy Centrum Gastronomiczne "Margaret", prowadzone przez Andrzeja i jego syna Macieja, który jest szefem kuchni. Restauracja znajduje się przy drodze wylotowej na Oławę i pomimo swojej nietypowej nazwy, ma problem z przyciągnięciem gości. Program "Kuchenne rewolucje", którego gospodynią jest Magda Gessler od kilku sezonów cieszy się niesłabnącą popularnością. Już 28 lutego restauratora wyruszy w kolejną podróż, aby ratować upadające restauracje, a także wytykać właścicielom knajp ich braki w zakresie zarządzania lokalem, jak i personelem. W październikowym cenniku TVN najwięcej kosztują reklamy przy niedzielnym wydaniu „Faktów” oraz przy programach rozrywkowych „Mam talent” i „Kuchenne rewolucje”. Wśród seriali Nie ma mowy o przyjemności z jedzenia, kiedy w tle cały czas słychać właścicielkę Widzieliście już najnowszy odcinek? Site De Rencontre Pour Fan De Manga. Kuchenne Rewolucje - Krzeszyce. Samowolka i brak umiejętności problemami lokalu W niewielkim oddaleniu od główniej drogi działa jedyna w Krzeszycach Pizzeria DaviOli, którą od trzech lat prowadziła lokal to jej pierwsza przygoda z gastronomią. Na początku pomagał jej doświadczony pizzerman, ale niestety nie zabawił tu długo. Ola zdążyła nauczyć się od niego podstaw i przejęła stery w kuchni. W prowadzeniu pizzerii pomagała jej przyjaciółka Asia i grupa sporo od niej młodszych znajomych. Nikt z załogi nie miał wykształcenia ani doświadczenia w gastronomii. Co gorsze, nikt nie wiedział, co ma robić, bo Ola z zarządzaniem i delegowaniem zadań miała ogromne kłopoty. Tutaj każdy zajmował się wszystkim i w dodatku… o bardzo różnych porach. Nie obowiązywał tu ani grafik pracy, ani stałe godziny otwarcia lokalu. Jednego dnia DaviOli zapraszało gości od do a następnego od do Nic więc dziwnego, że zdezorientowany klient dawno zrezygnował z odwiedzania pizzerii. SPRAWDŹ: Maciej Musiał rozgrzał sieć zdjęciami bez koszulki: "Chyba czas zmienić tapetę w telefonie" [ZDJĘCIE] Dalsza część artykułu poniżej Kuchenne Rewolucje - Krzeszyce. Gessler w szoku! Burgery z wieprzowiny daniem popisowym Jeszcze nie zdążyła posmakować kuchni, a już pojawiły się pierwsze problemy. Magda Gessler negatywnie oceniła brudne i zużyte menu, brak wiedzy właścicielki i szefowej kuchni na temat włoskich dań oraz atmosferę lokalu. - Można tylko płakać, tu jest taki żałobny klimat, jak dom pogrzebowy. Straszne - skomentowała restauratorka. Co znalazła w menu? Burgery z wieprzowiną, pizza bez pomidorów i paleta barw makaronowych. Jej uwagę zwróciło coś jeszcze! - Smażą tę wieprzowinę od burgera? Ku**a jak śmierdzi! - powiedziała zniesmaczona. Jedzenie okazało się niejadalne! Kuchenne Rewolucje - Krzeszyce. Test smaku oblany, a to dopiero początek! Gessler nie ma szczęście ostatnio. Ponownie trafiła jej się wyjątkowo brudna restauracja. Kurz czaił się zarówno na sali, jak i na kuchni. - Tu jest pozornie czysto - podsumowała Gessler. Po wstępnej inspekcji czystości, czas przejść do lodówek. A tam jeszcze gorzej! Stare pieczarki, ogromne ilości otwartej żywności, która codziennie lądowała w koszu. Ola obarczała odpowiedzialnością ekipę, co tylko dolało oliwy do ognia. Słowa właścicielki rozwścieczyły pracowników. - My sobie też pozwoliliśmy wejść na głowę i jest jak jest - powiedziała jedna z pracownic. ZOBACZ TO: Magda Gessler nie wytrzymała! "Mam dla was jedną wiadomość - WYNOCHA" Kuchenne Rewolucje - Krzeszyce. Udane zmiany w lokalu Pan Wurst Zmiany były ogromne! W lokalu nie uświadczymy już niesmacznej, robionej na kształt włoskiej, kuchni. Od teraz w restauracji Pan Wurst królować miały rodzime smaki. Po powrocie Gessler zjadła przepyszną kolację. Właścicielka trochę odpuściła, przekazując stery nowej menadżerce. Niestety, nie dała jej całkowicie wolnej ręki, za co została skrytykowana przez Gessler. Odmienioną restaurację - Pan Wurst - znajdziecie pod adresem: ul. Gorzowska 2D, 66-435 Krzeszyce. 15 złotych za pączka od Gessler! Polacy ostro: "OSZALAŁA" | Komentery W drugim odcinku Magda Gessler odwiedziła restaurację Panorama, która znajduje się na 16. piętrze gdańskiego Zieleniaka. Dzięki pomocy restauratorki, menu gruntownie przebudowano — przebojem nowej karty stała się flądra z patelni. Wnętrze przemodelowano, a z parapetów zniknęły sztuczne rośliny. Kadr z programu Kuchenne Rewolucje, rewolucje" zadebiutowały, na antenie TVN-u, wiosną 2010 roku. W pierwszym sezonie nie brakowało pomorskich akcentów. Sprawdziliśmy, które restauracje nadal finansuje "Kuchenne rewolucje"? Magda Gessler wspiera Ukraińców: "Nigdy nie krzywiłam się na wschodni akcent""Kuchenne rewolucje" są polskim programem rozrywkowym typu reality show, który emitowany jest na łamach telewizji TVN. Gospodynią show jest ceniona restauratorka Magda Gessler, która dzięki niemu stała się bardzo popularna. Restauratorka w krótkim czasie wyrosła na jedną z czołowych gwiazd stacji. Zdobyła też sporo fanów, z którymi stara się być w stałym kontakcie. To właśnie dla nich prowadzi konto na Instagramie, gdzie nie tylko dzieli się wybranymi momentami z życia prywatnego, ale także ujawnia niektóre zawodowe sekrety. Niedawno Magda Gessler zdradziła kto finansuje "Kuchenne rewolucje". Ujawniła, że właściciele restauracji, którzy są bohaterami programu, nie ponoszą z tego tytułu żadnych q&a zdradziłam Wam kilka programu odwiedziłam i zmieniłam 330 udział w Rewolucji NIE pobieramy żadnych opłat !!!!-Remont restauracji jest finansowany przez TVN-NIGDY nie wiem, do jakiego miejsca jadę-Cała koncepcja gastronomiczna, wystrój, menu…zmiana nazwy to wyłącznie mój pomysł, poparty wieloletnim doświadczeniem-Po emisji odcinka za dalszy kierunek i rozwój odpowiadają WŁAŚCICIELE…Zawsze jednak mają moje wsparcie, mogą zadzwonić. Odbiorę, doradzę, dziękuje za lata oglądalności… Wasze zaufanie!!!Wielkanoc u Magdy Gessler. Ceny produktów zwalają z nógMagda Gessler ujawniła największy sekret "Kuchennych rewolucji". Niewiarygodne!"Kuchenne rewolucje" Magdy Gessler. Które restauracje, które przeszły udaną rewolucję, nadal działają?Pierwsza edycja "Kuchennych rewolucji" została wyemitowana wiosną 2010 roku. Magda Gessler odwiedziła osiem restauracji. Rewolucja jedynie w pięciu okazała się udana. Miała ona miejsce w następujących lokalach:Dziki Młyn, Panorama, Impuls, Pod Arsenałem, U Zosi. Czy jednak wspomniane restauracje działają nadal? Odpowiedź na to pytanie poznacie, zaglądając do galerii. "Kuchenne rewolucje": pierwszy sezon. Te lokale przetrwały z... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Znalezienie w Polsce osoby, która nie słyszałaby o Magdzie Gessler i programie Kuchenne rewolucje byłoby prawdopodobnie niemożliwe. Co więcej, ogromnym wyzwaniem byłoby nawet znalezienie kogoś, kto nie widział ani jednego odcinka tego kulinarnego show. Kuchenne rewolucje zagościły na ekranach telewizorów w naszym kraju w 2010 roku i z miejsca stały się jednym z największych hitów. Program ten nie jest jednak polskim pomysłem - bazuje on na na stworzonym w 2004 roku brytyjskim formacie Ramsay's Kitchen Nightmares. Kim są prowadzący Kuchennych rewolucji za granicą? Na zaadaptowanie tego formatu zdecydowało się wiele krajów na całym świecie - podobnie jak w Polsce, w wielu z nich emitowany jest on do dziś. Co ciekawe, Polska jest jednym z nielicznych krajów, w których prowadzącą show jest kobieta. W poniższej galerii znajdziecie wybranych szefów kuchni, którzy prowadzą wersje Kuchennych rewolucji w swoich krajach. Kim są prowadzący Kuchennych rewolucji za granicą? Seriale, które warto teraz nadrobić: #zostańwdomu Jeżeli przebywasz poza Polską i chciałbyś oglądać serial Kuchenne rewolucje za granica w serwisie Vod tvn player poniżej przewodnik jak łatwo i szybko można oglądać serial Kuchenne rewolucje i inne seriale i programy niezależnie od kraju w jakim się przebywa. Blokada regionalna Przyczyną dla, której nie można oglądać polskich serwisów vod i telewizji online za granicą jest blokada regionalna. Aby przykładowo uzyskać dostęp do serialu Kuchenne rewolucje za granicą w tvn player należy posługując się serwisami o których poniżej ominąć wspomnianą blokadę. Program Kuchenne rewolucje w Player TVN Ominięcie blokady regionalnej jest możliwe dzięki serwisom oferującym zmianę adresu IP urządzenia. Po zmianie adresu na przykład za pomocą serwisu Proxy Online będzie możliwe ominięcie blokady regionalnej i dostęp do polskich vod i tv online takich a w szczególności dostępny stanie się serial Kuchenne rewolucje za granicą. Do zmiany adresu IP można wykorzystać także serwis VPN Poland , który podobnie jak Proxy Online umożliwia dostęp do seriali i programów tvn player za granicą oraz innych serwisów takich jak , TVN Player, Netflix czy Serwisy zmieniające IP na polskie Dostęp do polskich vod za granicą w tym do tvn player będzie możliwy na urządzeniach stacjonarnych np. komputer lub laptop z systemami Windows lub Apple Mac a także na urządzeniach mobilnych, tabletach i telefonach z systemami Android, Apple Ipad i Iphone. Aby zmienić adres IP na polski, aby móc oglądać materiały na polskich stronach tvn player Vod np. tvp za granicą najprościej jest uruchomić dostęp poprzez wejście na stronę VPN Poland albo Proxy Online. Gdzie i jak oglądać? Po połączeniu przez VPN lub Proxy otrzymamy konto i hasło do logowania, które umożliwi zmianę adresu IP a w konsekwencji umożliwi dostęp za granicą niezależnie od miejsca pobytu. Po zmianie adresu IP na polski dostępne będą serwisy vod za granicą np. TVP. Vod, TVN Player, Ipla, i inne VOD, które będzie można oglądać między innymi w krajach takich jak: Wielka Brytania, Anglia, Szkocja, Irlandia, Stany Zjednoczone, Niemcy, Kanada, Norwegia, Szwajcaria, Dania, Francja, Belgia, Holandia, Islandia, Hiszpania, Portugalia, Włochy, Szwecja, Finlandia, Austria, Zjednoczne Emiraty Arabskie, Czechy, Słowacja, Ukraina, Litwa, Meksyk, Argentyna, Australia, Nowa Zelandia, Węgry i innych niezależnie od kontynentu. Jedni dorastali wraz z nimi, inni znają je od dzieciństwa, jeszcze inni, dzięki nim odkryli uroki kuchni regionalnej. "Kuchenne rewolucje", z jedyną w swoim rodzaju Magdą Gessler, to program, o którym żaden Polak nie mógł nie słyszeć. Wśród jego fanów są pasjonaci, którzy podążają rewolucyjnym szlakiem Magdy Gessler. I właśnie z jednym z nich udało nam się porozmawiać tuż przed emisją 22. sezonu "Kuchennych rewolucji" na Rok 2020 rozłożył gastronomię na łopatki, ale ludzie walczą o swoje biznesy. Niektórzy, zgłaszając się do programu "Kuchenne rewolucje", w którym Magda Gessler pomagała odnaleźć się właścicielom restauracji w sytuacji, na którą nikt nie miał szans się przygotować. Inny niż wszystkie, bo zrealizowany w czasie pandemii, 22. sezon "Kuchennych rewolucji" ma swoją premierę również w wyjątkowych okolicznościach — pierwsze 6 premierowych odcinków możemy zobaczyć już od 14 stycznia na gdzie co tydzień będziemy mogli obejrzeć kolejne, nowe gastronomiczne przemiany. Magda Gessler przed jedną z restauracji Foto: Materiał partnera Ale zanim na dobre wybuchnie nowy sezon Rewolucji, porozmawialiśmy z Maciejem Gałanem, autorem bloga Kuchenne Rewolucje — naszymi oczami, który podąża śladami Magdy Gessler, o jego hobby, które z przygody przerodziło się we własny biznes, o fenomenie kulinarnego programu i o tym, jaka prywatnie jest Magda Gessler i jakiej rewolucji dokonała w jego życiu. Jesteś jednym z największych fanów "Kuchennych rewolucji", jakiego miałam okazję poznać. Z tego zamiłowania zrobiłeś hobby — kiedy to wszystko się zaczęło, od jak dawna oglądasz program i od kiedy zacząłeś jeździć po miejscach, które zrewolucjonizowała Magda Gessler? Maciej Gałan: Wszystko zaczęło się z początkiem powstania programu. Śledziłem pierwsze odcinki z dużym zainteresowaniem. Jestem socjologiem z pasji i wykształcenia, przez co zawsze interesowały mnie interakcje międzyludzkie, więc ten program oglądałem nie tylko ze względów kulinarnych, ale także z socjologicznym fokusem. W tamtych czasach pracowałem w korporacji i często z niej uciekałem na mniejsze lub większe wyjazdy. I tak w 2012 roku będąc w Ustce, trafiłem do pierwszej restauracji po "Kuchennych rewolucjach". To było dla mnie wielkie wow! Mogłem być w restauracji, która nie dość, że gościła Magdę Gessler, to była po jej rewolucji! Wracając do domu na Dolny Śląsk, zajechałem do jeszcze jednej zrewolucjonizowanej restauracji — spodobała mi się równie pod względem jedzenia, zmian, które przeszła, a także możliwości poznania właścicieli. Odważyłem się podejść, porozmawiać i tak zostało. Z czasem przyszły kolejne wyjazdy i nawet nie wiem, kiedy się w to wciągnąłem. Opowiadałem o tych odwiedzinach moim znajomym, a oni w końcu mieli dosyć słuchania i powiedzieli, żebym to gdzieś spisał, to oni może kiedyś to przeczytają. I tak właśnie powstał blog. Długi Wąż, Przasnysz, fot. Maciej Gałan Foto: Materiały własne artysty Zaczęło się od przypadkowego obiadu, a później zacząłeś jeździć celowo? Tak, i od razu założyłem, że oprócz tego, że zobaczę, jak wygląda samo miejsce, to poznam ludzi, którzy je tworzą. Korporacja, w której pracowałem, ograniczała mnie do zamkniętego grona ludzi. Spotkania z osobami, które są z zupełnie innej branży i z innego środowiska bardzo mnie ciekawiły. Dlatego od samego początku jeździłem do restauracji incognito: żeby być obsługiwanym jak każdy inny gość. Nie zapowiadałem się jako bloger i do tej pory tego nie robię. Ale pod koniec odwiedzin zawsze staram się poznać właścicieli i te spotkania są dla mnie jednym z najpiękniejszych elementów w tej przygodzie. Nie licząc oczywiście możliwości poznania Magdy Gessler. Mimo tego, że jesteś wielkim fanem "Kuchennych rewolucji", to nie jesteś ślepo wpatrzony w Magdę Gessler i otwarcie mówisz, kiedy coś ci się nie do końca podoba w restauracji po jej wizycie. Każda moja wizyta jest niezapowiedziana. Za wszystkie dania zawsze płacę jak każdy klient, nie czekam na darmowe czy sponsorowane obiady. Dzięki temu mogę powiedzieć, że wiem, jak wygląda dana restauracja w każdym momencie i nie boję się wytknąć błędu, ale to również musi mieć swoje granice. Słowo pisane, które pojawia się na moim blogu, ma bardzo dużą wartość i moc. Niektórzy autorzy blogów trochę gwiazdorzą i niesłuszną krytyką krzywdzą innych. Zawsze powtarzam, że restauracja nie jest żywym muzeum. Nie da się jej otworzyć raz, wszystko pięknie przygotować, a potem tylko ubierać kapcie, odwiedzać i kosztować, bo w restauracji może zdarzyć się wszystko — może wysypać się kucharz, ktoś może nie przyjść do pracy, może nie przyjechać dostawa, być awaria na kuchni — tysiące rzeczy. I nawet jeżeli krytykowałem daną restaurację lub mówiłem coś negatywnego, to zawsze podkreślałem, że ja w tym momencie trafiłem na taką sytuację. Następnego dnia może być zupełnie inaczej i ktoś, kto przyjedzie po mnie, będzie miał inne odczucia. Ale zawsze polecam każdemu spróbować na własnej skórze, bo ja wyrażam subiektywną opinię w danym momencie. Spisujesz restauracje, które odwiedziłeś? Wiesz ile za tobą, a ile ciągle czeka na odwiedzenie? Do ostatniego wyemitowanego odcinka przez 21 sezonów było 286 restauracji pokazanych w telewizji. Na chwilę obecną mam odwiedzone 280 miejsc po "Kuchennych rewolucjach". Jesteś prawie na bieżąco! Celowo mówię miejsca, a nie restauracje, bo często restauracji już tam nie ma, ale kiedy staję na progu, łapię za klamkę, którą łapała Magda Gessler i wiem, że tutaj odbywały się "Kuchenne rewolucje", to wchodzę, co by się tam wtedy nie działo. Dlatego tych miejsc jest tak dużo, ale nie mogę powiedzieć, że to wszystkie restauracje. Ale wśród nich jest już kilka restauracji odwiedzonych "do przodu", bo teraz często mam okazję sprawdzić efekty rewolucji przed emisją w programie, na przykład zaraz po wizycie Magdy i jeszcze zjeść dania z garnka, w którym ona sama gotowała na kolację finałową. Znam restauracje, do których chodziłem na długo przed rewolucjami, a potem okazywało się, że przechodzą "Kuchenne rewolucje". Mam też takie porównanie. Skąd dostajesz informacje, że właśnie gdzieś odbywają się rewolucje? Bardzo pomógł w tym blog, bo informacje, które do mnie spływają, pochodzą z różnych źródeł — to są często właściciele restauracji, w których dzieją się rewolucje lub sąsiedzi rewolucji. Piszą do mnie fani mojego bloga, którzy dają mi znać, że w ich mieście w danej restauracji jest Magda Gessler. Czasami bawię się w detektywa. Wystarczy, że Magda w swoich social mediach wrzuci zdjęcie i po budynkach dokoła próbuję dojść, gdzie to mogło się odbyć. Wkręciłem się w to bardzo i w ubiegłym roku mieliśmy ze znajomymi sytuację, gdy odnaleźliśmy restaurację po odbiciu budynku w okularach Magdy Gessler. Po dwóch dniach wiedzieliśmy, gdzie są kolejne "Kuchenne rewolucje". Restauracja Prosto z Targu, Człuchów , fot. Maciej Gałan Foto: Materiały własne artysty Masz swoją ulubioną rewolucję albo taką, która szczególnie zapadła ci w pamięć? Nie chciałbym krzywdzić niektórych restauracji, bo nie o to w tym chodzi. Często słyszę pytanie, która z odwiedzonych restauracji jest najlepsza i naprawdę ciężko jest porównać, bo na przykład ciężko porównać dwie restauracje z kuchnią — załóżmy śląską, a mam taki przykład — restauracja w Tarnowskich Górach i w Rybniku. Obie przeszły rewolucje, obie serwują kuchnię śląską, ale są to zupełnie inne smaki. Jeżeli pytasz o moją ulubioną — to są wszystkie te restauracje, które wzięły sobie słowa Magdy Gessler do siebie, przetrawiły to, przez lata dalej trzymają menu Magdy i odnoszą sukces. Dla mnie to jest to. Kiedy ludzie odmienili swoje życie, bo posłuchali rad Magdy, do dziś mają z nią kontakt, dużo jej zawdzięczają i wiedzą, że dzięki "Kuchennym rewolucjom" istnieją. Magda Gessler w jednej z restauracji z nowego sezonu Kuchennych Rewolucji Foto: Materiał partnera Rusza właśnie kolejny sezon. Zadaliśmy przy tej okazji pytanie naszym czytelnikom na Instagramie: za co najbardziej lubią "Kuchenne rewolucje". Najczęściej odpowiadano, że przez latające talerze, za odkrywanie profilu psychologicznego właściciela restauracji przez Magdę Gessler, za wspieranie lokalnych producentów, za walkę o prawa pracownicze, za efekty po kilku tygodniach oraz oczywiście — za panią Magdę. Za co ty najbardziej lubisz "Kuchenne rewolucje"? Na pewno też za Magdę, ale przede wszystkim za odwagę ludzi, którzy powierzyli swoje życie Magdzie Gessler — osobie, której tak naprawdę nie znają. Gastronomia nie jest łatwa. Żeby prowadzić biznes trzeba być albo pasjonatem, który to kocha, albo zupełnym szaleńcem. Obecnie w większości to szaleńcy, bo mierzą się z sytuacją, którą mamy od roku. Myślę, że Magda też jest równie szalona i to się świetnie łączy. Ale to przede wszystkim odwaga wpuszczenia obcej osoby do swojego życia, przewartościowania go i przebudowania, dzięki czemu wiele z tych osób zaczyna swoje życie od nowa. W czasie swoich podróży miałeś okazję poznać samą Magdę Gessler. Jak wspominasz te spotkania? Nawiążę do rozmów z właścicielami restauracji, którzy opowiadali mi, jak to wygląda. Często mówią, że na "Kuchenne rewolucje" składają się trzy grupy. Pierwsza to właściciele i pracownicy restauracji, którzy nie mają wpływu na nic. Druga to ekipa realizacyjna, na którą właściciele nie mają wpływu. Ale to znowu ekipa nie ma wpływu na trzecią stronę — Magdę. Nikt nie ma na nią wpływu. Na początku może Magda nie jest za bardzo dostępna, ale jak się ją bliżej poznaje, to jest bardzo ciepłą, życzliwą, pomocną osobą i bardzo stara się, aby jak najwięcej dać z siebie i pomóc ludziom. To, czego w programie nie widać — Magda utrzymuje kontakt z restauracjami już poza programem, bez ekipy telewizyjnej. Jeśli właściciele chcą, mogą nawet do niej dzwonić. Ona często układa im nowe menu, zwykle przez telefon. Podczas dobrze zainwestowanych czterech dni realizacji programu, z dobrym podejściem do tych rewolucji, bez pewnego rodzaju buty, można naprawdę dużo wygrać. Do dziś znam przypadki, kiedy rewolucje odbyły się kilka lat temu, a oni mogą bez obaw zadzwonić do Magdy, a telefony te najczęściej odbywają się nocą i zawsze uzyskają pomoc. Jeśli Magda nie zrobi tego na już, bo jest zajęta, to na pewno oddzwoni, albo każe oddzwonić, bo zawsze chce pomagać do samego końca. To niesamowite, bo z tego, co wiem pani, Magda jest bardzo zabieganą kobietą, która wchodzi z projektu w projekt. Udało mi się współpracować z Magdą kilka lat temu przy projekcie jej targów we Wrocławiu — Pyszna Polska. Dzięki temu mogłem poznać Magdę od strony współpracy. Później mieliśmy kilka mniejszych projektów i kilka przegadanych spotkań jest za nami. Najczęściej to są szybkie spotkania, bo tak jak zauważyłaś — Magda jest bardzo zabiegana i jej czas jest bardzo cenny. Chciałbym kiedyś usiąść z nią przy kawie i pogadać trochę dłużej, ale mimo wszystko z tego, co mogę dotąd powiedzieć, Magda jest bardzo fajną, ciepłą osobą. Restauracja U Sióstr, Dębica, fot. Maciej Gałan Foto: Materiały własne artysty Wokół "Kuchennych rewolucji", a więc swojego hobby, udało ci się rozkręcić własny biznes. Podróże po "Kuchennych rewolucjach" były ucieczką z korporacji. Magda oprócz tego, że pomaga ludziom, to wraca do korzeni — lokalnych przepisów i produktów. Wielki szacunek za to, że wyciąga z regionu to, co najlepsze i eksponuje w menu. Jeżdżąc po tych restauracjach, każdy potwierdza, że Magda znalazła te kulinarne historie i oni naprawdę na tych produktach czy przepisach pracują. Udało mi się otworzyć moje własne miejsce — Garaż Smaku — produkty regionalne, w którym skupiam bardzo dużo produktów regionalnych serwowanych w restauracjach po rewolucjach. Z twojej perspektywy, osoby, która jest z "Kuchennymi rewolucjami" od samego początku — na czym polega fenomen tego programu? Bo tak naprawdę łączy przed telewizorami całą Polskę — młodych i starszych, niezależnie od płci, wykształcenia czy wykonywanego zawodu. W pewnym momencie zaczęliśmy wychodzić z domu i jeść na mieście, do czego przyczyniły się również liczne programy kulinarne. Fenomenem "Kuchennych rewolucji" jest to, że Magda pokazuje, jak było wcześniej i jak mocno można zmienić restaurację, żebyśmy wchodząc do niej, mieli pewność, że dostajemy świeże jedzenie, że nie jemy mrożonek i nie boimy się do takiego miejsca wejść. W tym momencie nie wybrałbym restauracji, która świeci pustkami — tego nauczyłem się z programu. Magda odczarowuje miejsca, ale z drugiej strony dała nam świadomość, że my, jako goście restauracji, mamy prawo zadawać tam pytania. Raczej nie ma już sytuacji, że jemy, co nam podano i boimy się odezwać, gdy nam nie smakuje, tylko śmiało pytamy. Wiadomo, że wszystko ma swoje granice — nie możemy pójść w drugą stronę i nadużywać tego prawa. Ale właśnie dzięki "Kuchennym rewolucjom" zyskaliśmy świadomą konsumpcję. Zawsze powtarzam, że nic tak nie łączy, jak stół, bo przy nim odbywa się większość naszego życia. Magda też to często podkreśla — nasze złe i dobre historie, ciężkie rozmowy, konflikty, ale i łagodzenie ich, dogadywanie się i wspieranie odbywa się przy stole. Gospoda Ziemia Brańska, fot. Maciej Gałan Foto: Materiały własne artysty Wszystko to, o czym powiedziałeś — kłótnie i godzenie się przy stole — tak naprawdę zostało pokazane w programie. Myślę, że to ośmielenie się wychodzenia do restauracji trochę i z tego wynika. Zobaczyliśmy, że po drugiej stronie baru, w kuchni czy na sali, pracują tacy sami ludzie jak my, z takimi samymi problemami. I to, że im czasem nie idzie, to niekoniecznie z powodu nieumiejętności, a sytuacji życiowej, w jakiej się znaleźli. Musimy spuścić z tonu, jako goście restauracji. Nie możemy podchodzić do tego z zamysłem, że mam pieniądze, chcę je wydać i mam być obsłużony najlepiej na świecie. Nigdy nic tym nie wywalczymy. Wjeżdżając do restauracji po rewolucjach, biorąc menu do ręki, gdy jest np. 17:00 i chcę zamówić dania Magdy Gessler, a okazuje się, że już ich nie ma, to nie mogę być w tym momencie obrażony na restaurację, czy pisać negatywny komentarz. To, że ja ich nie dostałem, to minus według mnie, ale te dania były, ale pewnie się skończyły, więc gość, który przyjdzie jutro, dostanie je świeże. Pierwsze premierowe odcinki najnowszego sezonu już zaraz będziemy mogli oglądać na Playerze. Będzie to zupełnie inny sezon niż wszystkie dotychczas, bo ten rok był zupełnie inny. Co twoim zdaniem tym razem będzie największym wyzwaniem dla pani Magdy w sytuacji, gdy gastronomia znalazła się w tak fatalnej sytuacji? Magda mierzy się w tym momencie z pandemią. Odcinki były nakręcane w październiku-listopadzie i niektóre będą pokazane w sezonie wiosennym. Tu Magda miała duże wyzwanie, aby zrobić "Kuchenne rewolucje", zmienić menu, mentalność i podejście, ale chodzi o coś więcej — te restauracje nie mogą czekać na emisję kilku miesięcy, bo nie wiemy, ile jeszcze potrwa pandemia i czy uda im się w ogóle przetrwać. Więc Magda zaczęła robić menu z myślą o dostawie na wynos — z mniejszymi porcjami, okrojonymi cenami i wzięła też pod uwagę łatwość pakowania dań. Na przykład w jednej restauracji dania są pakowane do słoików. Magda fajnie sobie poradziła i poszła w minimalizm. To nie są porcje, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni w restauracjach. Z tego, co wiem, to chyba w dwóch restauracjach nawet nie odbyła się kolacja finałowa ze względu na obostrzenia. Restauracja Gong Ji, Ostróda, fot. Maciej Gałan Foto: Materiały własne artysty Magda do tej pory mówi wszystkim, aby wartościowali swoje myślenie. Nie ma teraz sensu robić rozbuchanego menu, trzeba skupić się na 4-5 pozycjach, zmniejszyć je, pakować w słoiki, jeżeli jest możliwość wystawić namiot przed restaurację na weekend i sprzedawać co się da na wynos. Magda robi wszystko, aby można było poradzić sobie w tej sytuacji. Najgorzej mają restauracje z wyszukanym menu, bazującym na regionalnej kuchni, której kluczowym elementem była dziczyzna. Jeżeli siedzimy w domu i pracujemy na home office, dzieci nie chodzą do szkół, to częściej zamówimy pizzę, schabowe i jakieś makarony, a nie dania z dzika. Nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Trzeba zrozumieć, jaka była specyfika miejsca przed pandemią i może pomyśleć też o tych z "cięższym" menu. Niektóre z właśnie takich potraw pojawiają się w moim wrocławskim sklepie. Mamy genialny chleb i kotlety z Podlasia z przepisu Magdy Gessler po to, żeby pomóc tym świetnym miejscom. Co dało ci prowadzenie bloga Kuchenne Rewolucje — naszymi oczami? Do tej pory jeździłem po restauracjach sam i w pewnym momencie wrzuciłem ogłoszenie, że zbieram ekipę, która mogłaby ze mną jeździć. Udało mi się znaleźć takie osoby i akurat wszyscy są z Wrocławia, w którym mieszkam. Jedna z nich prowadzi swoje własne bistro, drugą firmę transportową i ma dużą rodzinę, mamy koleżankę pracującą w korporacji. Potrafimy zostawić wszystkie nasze obowiązki i wyjechać. Każdy z nas zamawia inne danie, stół jest pełen, talerze między nami śmigają i to jest fantastyczna rzecz, którą zyskałem dzięki "Kuchennym rewolucjom" — grono podróżujących ze sobą przyjaciół połączonych pasją. Maciej Gałan z bloga Kuchenne Rewolucje - naszymi oczami oraz Magda Gessler, fot. Maciej Gałan Foto: Materiały własne artysty Najnowszy sezon "Kuchennych rewolucji" możecie oglądać na od 14 stycznia. W pandemii Magda Gessler wybrała się na ratunek do Wielkopolanki z Barlinka, Sezonowej z Częstochowy, krakowskiej Gorącej Patelni, Gargoły z Łodzi, słupskiego Mikołajka i Na Okrągło z warszawskiej Pragi. Tym razem wyzwanie restauratorki będzie polegało na dostosowaniu knajp do pandemicznych warunków i walki o przetrwanie w czasach, na które nikt nie był przygotowany. Materiał powstał przy współpracy z serwisem Player

kuchenne rewolucje za granica